Ile wyniosą składki ZUS po zmianach zapowiedzianych przez PiS?

Żadna firma nie zapłaci wyższej składki ubezpieczeniowej – uspokaja PiS swoich wyborców.

Aktualizacja: 12.09.2019 14:54 Publikacja: 11.09.2019 21:00

Ile wyniosą składki ZUS po zmianach zapowiedzianych przez PiS?

Foto: Fotorzepa, Michał Kolanko

Składki na ZUS liczone w proporcji do dochodów, a nie jak obecnie – ryczałtem, to jedna z obietnic wyborczych Prawa i Sprawiedliwości, która wywołała falę strachu i oburzenia wśród przedsiębiorców. Oznaczałoby to bowiem, że firmy o wyższych dochodach zapłaciłyby kilkukrotnie wyższe daniny niż obecnie.

Czytaj także: Co partie obiecują samozatrudnionym ws. składek ZUS

Na szczęście politycy PiS, w tym premier Mateusz Morawiecki, uspokajają, że zmiany mają dotyczyć tylko małych podmiotów, o niskich dochodach. Mają one zaoszczędzić na tym rozwiązaniu łącznie ok. 1 mld zł rocznie, a żadna firma nie zapłaciłaby większej składki niż obecnie. – Liczenie wysokości składki ZUS dla przedsiębiorców pozostanie na takich samych zasadach – podkreślił też rzecznik rządu Piotr Müller we wpisie na Twitterze. – Dodatkowo dla małych przedsiębiorców będzie niższa składka liczona proporcjonalnie do dochodu, ale nie większa niż według obecnych zasad – wyjaśnił. I dodał, że „pojawiające się inne informacje są nieprawdziwe".

– Teraz PiS tłumaczy się, że został źle zrozumiany – komentuje Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. – Biorę to za dobrą monetę i mam nadzieję, że zapowiedź wprowadzenia składek od dochodu dla wszystkich nie była balonem próbnym przed rozważanymi na poważnie zmianami.

– Propozycje PiS dla małych podmiotów rzeczywiście mogą być korzystne, ale brakuje kluczowych kryteriów – zauważa Jeremi Mordasewicz, doradca Konfederacji Lewiatan. – Przykładowo: jeśli podstawą liczenia składki miałby być cały dochód uzyskiwany przez firmę, to byłoby to opłacalne dla zysków w wysokości do ok. 2,8 tys. zł na miesiąc (powyżej bardziej opłaca się ryczałt). A więc niewielkich – ocenia Mordasewicz. Jeśli zaś podstawą miałaby być mniej więcej połowa dochodów, to byłoby to korzystne nawet przy dochodach rzędu 5,6 tys. zł na miesiąc. – Tyle że wówczas uprawnionych byłoby ok. 1 mln firm, a to już ogromne koszty dla budżetu – analizuje Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich.

Rewolucyjną zmianę obiecuje zaś PSL – dobrowolność opłacania ZUS. Ale według komentatorów szanse na wejście w życie tej propozycji są zerowe.

Budżet i podatki
Rok rządu: Andrzej Domański z oceną niejednoznaczną
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budżet i podatki
Viktor Orbán grozi Komisji Europejskiej. Uwolnienie KPO, albo blokada budżetu UE
Budżet i podatki
Machina wojenna Putina pożera budżet Rosji
Budżet i podatki
Policjanci szykują wielki protest. „Żarty się skończyły”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Budżet i podatki
Policjanci ogłosili protest. Przyczyną zbyt niska podwyżka w budżecie