Składki ZUS od dochodu zabolą przedsiębiorców. Jak bardzo?

Prawo i Sprawiedliwość zapowiada uzależnienie składki na ZUS od dochodu. Co to może oznaczać w praktyce? Dla lepiej zarabiających przedsiębiorców drastyczny spadek kwoty osiąganej „na rękę”.

Aktualizacja: 10.09.2019 06:21 Publikacja: 09.09.2019 14:35

Składki ZUS od dochodu zabolą przedsiębiorców. Jak bardzo?

Foto: Adobe Stock

To oczywiście tylko kalkulacja. I to wstępna, bo nie znamy żadnych szczegółów zmian (zapewne ich jeszcze nie ma) poza rzuconym hasłem: „składki liczone od dochodu”. Przy naszych obliczeniach zakładamy też zniesienie limitu 30-krotności składek na ZUS.

Największe zmiany mogą czekać lepiej zarabiających przedsiębiorców, przede wszystkim rozliczających się z fiskusem za pomocą podatku liniowego. Tych jednak nie brakuje. W 2017 roku było ich 570 tysięcy, a średni ich wówczas dochód wynosił ok. 20 tys. miesięcznie.

Czytaj także: Obietnice PiS i KO to zła wiadomość dla gospodarki 

Gdyby rząd „na twardo” wprowadził składki na ZUS od dochodu, to przy dzisiaj obowiązujących stawkach (na ubezpieczenie emerytalne, rentowe, chorobowe i wypadkowe, zdrowotne oraz na fundusz pracy) przeciętny, powyższy przedsiębiorca (płacący podatek liniowy) i osiągający dochód w wysokości 20 tys. zł zarobiłby na rękę aż o niemal jedną trzecią mniej! Zamiast 15,4 tys. zł przy obecnych składkach ryczałtowych, zostałoby mu w kieszeni zaledwie 10,4 tys. zł. Drastycznie wzrosły by jego składki do ZUS. Niższy podatek liniowy w nikłej tylko części by mu to zrekompensował.

Oczywiście rząd może zdecydować o niższych od dzisiejszych, procentowych stawkach na ZUS liczonych w przyszłości od dochodu. Może też wprowadzić limit dochodu, od którego będą one liczone.

Czytaj także: Orłowski o obietnicach KO i PiS: za bal zapłacimy kacem 

Poniżej przedstawiamy uproszczony, teoretyczny kalkulator. Sprawdź, jak mogą zmienić się twoje dochody w przyszłości, przy powyższych „twardych” założeniach.

To oczywiście tylko kalkulacja. I to wstępna, bo nie znamy żadnych szczegółów zmian (zapewne ich jeszcze nie ma) poza rzuconym hasłem: „składki liczone od dochodu”. Przy naszych obliczeniach zakładamy też zniesienie limitu 30-krotności składek na ZUS.

Największe zmiany mogą czekać lepiej zarabiających przedsiębiorców, przede wszystkim rozliczających się z fiskusem za pomocą podatku liniowego. Tych jednak nie brakuje. W 2017 roku było ich 570 tysięcy, a średni ich wówczas dochód wynosił ok. 20 tys. miesięcznie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Budżet i podatki
Ponad 24 mld zł dziury w budżecie po I kwartale. VAT w górę, PIT dołuje
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Budżet i podatki
Francja wydaje ciągle za dużo z budżetu
Budżet i podatki
Minister finansów: Budżet wygląda całkiem dobrze
Budżet i podatki
Polacy zmienili nastawienie do podatków. Zawinił Polski Ład
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Budżet i podatki
Unijne rygory fiskalne zablokują inwestycje