Rosyjski rząd w specjalnym rozporządzeniu zwiększył finansowanie mundialu z budżetu do kwoty 638,9 mld rubli. To o 19 mld rubli więcej niż planowano dotąd. Jak podaje gazeta RBK, pieniądze potrzebne są na dokończenie budowy i modernizacji stadionów, boisk treningowych i pozostałej infrastruktury sportowej.
W grudniu gazeta Kommersant dowiedziała się o braku pieniędzy na budowę trzeciego pasa startowego państwowego lotniska Szeremietiewo, które ma przyjąć ekipy i większość kibiców w Moskwie. Wtedy też dziennikarze wyliczyli, że za dokończenie obiektów sportowych brakuje 19 mld rubli. I to się potwierdziło.
Pas w Szeremietiewie to najdroższy projekt, jeżeli chodzi o rosyjskie lotniska (ponad 20 mld rubli - 340 mln dol.). Nowy pas w Rostowie nad Donem ma kosztować blisko 18 mld rubli, a na największym lotnisku prywatnym Rosji - moskiewskim Domodiedowo - 12 mld rubli.
Mistrzostwa zostaną rozegrane od 14 czerwca do 15 lipca 2018 r w 11 miastach, w których do remontu i budowy jest w sumie 218 obiektów.
Podobnie jak w przygotowaniach do igrzysk w Soczi, koszty rosną proporcjonalnie do liczby przekrętów, korupcji i zawyżania faktur. Np. w St. Petersburgu oficjalny budżet Zenit Areny pozostaje na poziomie 42,8 mld rubli (730 mln dol.). A w rzeczywistości wydatki do początku 2017 r przekroczyły 48 miliardów. Okazuje się, że 5,2 mld rubli zapłacono dwukrotnie. Najpierw wykonawcy (Transstroj), który za niesolidność i partactwo został ostatecznie wyrzucony z budowy (ale wziął kasę), a potem to samo zainkasował następca - Metrostroi. Arena jest już niby gotowa. Ale prace wykończeniowe potrwają co najmniej trzy miesiące.