Saul Alvarez pewnie pokonał Jermella Charlo. Skok na kasę w Las Vegas

Sensacji nie było. Saul Alvarez pewnie pokonał Jermella Charlo i dalej jest absolutnym mistrzem wagi superśredniej.

Publikacja: 02.10.2023 03:00

Jermell Charlo, absolutny mistrz wagi junior średniej, szybko zrozumiał, że Saul „Canelo” Alvarez (n

Jermell Charlo, absolutny mistrz wagi junior średniej, szybko zrozumiał, że Saul „Canelo” Alvarez (na zdjęciu) jest dla niego zbyt silny

Foto: EPA/ETIENNE LAURENT

Czasami takie szaleństwa, gdy jeden z pięściarzy decyduje się na walkę dwie kategorie wyżej, kończą się sukcesem, ale tym razem nic takiego nie miało miejsca. Jermell Charlo, absolutny mistrz wagi junior średniej, szybko zrozumiał, że Saul „Canelo” Alvarez jest dla niego zbyt silny, i skupił się na defensywie. Dla niego był to tylko skok na kasę, zarobił ok 2–3 mln dolarów, najwięcej w karierze. „Canelo” dopisze na konto nie mniej niż 30–40 mln, a może więcej – wszystko zależy od wyników pay per view.

Ci, którzy liczyli na pasjonującą, bokserską wojnę, mają prawo czuć się zawiedzeni, tym bardziej że 10 cm wyższy Charlo nie wyglądał przed pierwszym gongiem na skazanego na porażkę. I obiecywał sensację.

Saul Alvarez pokazał, że waga superśrednia nie jest dla Jermella Charlo

Bokserski ring jednak weryfikuje wszystko. 33-letni Alvarez, mistrz czterech kategorii wagowych, pokazał nad wyraz dobitnie, że nie zamierza jeszcze odchodzić na sportową emeryturę. Charlo nie miał w tym pojedynku nic do powiedzenia. Jego sukcesem jest to, że nie przegrał przed czasem. Leżał wprawdzie na deskach, ale szybko się pozbierał i nie dał się znokautować. – Mogłem być bardziej agresywny, mogłem zrobić więcej – powiedział po walce. I te słowa wystarczają za cały komentarz.

Czytaj więcej

Grzegorz Nowaczek: Nie wyobrażam sobie igrzysk bez boksu

Punktacja i statystyki też nie pozostawiają wątpliwości co do oceny tego pojedynku. Steve Weisfeld punktował 119:108, a David Sutherland i Max DeLuca zgodnie po 118:109. Komputerowe statystyki również są jednoznaczne. „Canelo” doprowadził do celu 134 ciosy z 385 zadanych (34,8 proc.), a Charlo tylko 71 z 398 (17,8 proc.).

Saul Alvarez pokazał, że waga superśrednia nie jest dla Jermella Charlo. Mówią o tym między innymi Terence Crawford, jeden z najlepszych pięściarzy bez podziału na kategorie wagowe, aktualny absolutny czempion wagi półśredniej, oraz były mistrz kat. półciężkiej Antonio Tarver. Ten drugi twierdzi wprost, że Charlo walczył jedynie o przetrwanie. – Bał się, by nie zostać znokautowanym. Dlatego nawet nie próbował zadawać ciosów, gdy była ku temu okazja, bo nie chciał ryzykować. A w takiej walce bez ryzyka nie możesz liczyć na wygraną – powiedział Tarver.

Czytaj więcej

Ołeksandr Usyk pokazał klasę we Wrocławiu. Daniel Dubois złamany fizycznie i mentalnie

W podobnym tonie, choć jeszcze ostrzej, wypowiedział się Crawford: – Powinieneś się wstydzić, Jermell. Nie zrobiłeś nic, by walczyć o zwycięstwo. Wyglądałeś w tej walce jak małe dziecko karcone przez ojca. Leżałeś i byłeś bity.

Jaka bokserska przyszłość czeka Alvareza?

Terence Crawford dodał jeszcze, że nie chce już walczyć z Jermellem Charlo. Miał go na swojej liście, chciał się z nim zmierzyć o wszystkie pasy w wadze junior średniej, ale po tym, co zobaczył w T-Mobile Arena w Las Vegas, już go z tej listy skreślił. Choć bardzo prawdopodobne, że gdy pojawi się konkretna, dobrze płatna propozycja, to zmieni zdanie. Siła pieniądza jest ogromna.

Na razie wiemy, że Jermell Charlo wciąż jest posiadaczem trzech mistrzowskich pasów w wadze junior średniej (WBC, IBF, WBA). Ten czwarty (WBO) został mu odebrany w momencie, gdy wszedł do ringu walczyć z Alvarezem. Teraz mistrzem tej organizacji jest Tim Cziu, syn słynnego Kosti Cziu. I starcie z nim powinno być teraz priorytetem dla Jermella Charlo.

A jaka bokserska przyszłość czeka Alvareza? Ze sportowego punktu widzenia najciekawszy byłby rewanż z Dmitrijem Biwołem, który pokonał go w ubiegłym roku. Problem w tym, że Biwoł jest mistrzem wagi półciężkiej, a wygląda na to, że „Canelo” znacznie lepiej czuje się jednak w kategorii superśredniej. Tu też ma znakomitych rywali. David Benavidez od dawna już zasługuje na walkę o wszystkie pasy. Jest też młody i ambitny uciekinier z Kuby David Morrell Jr, gotowy już dziś na takie starcie.

Meksykańskie święto Cinco De Mayo w 2024 r. będzie ku temu znakomitą okazję. Dla Meksykanina Alvareza to wyzwanie, a on przecież kocha wyzwania, dlatego jest wielkim mistrzem.

Czasami takie szaleństwa, gdy jeden z pięściarzy decyduje się na walkę dwie kategorie wyżej, kończą się sukcesem, ale tym razem nic takiego nie miało miejsca. Jermell Charlo, absolutny mistrz wagi junior średniej, szybko zrozumiał, że Saul „Canelo” Alvarez jest dla niego zbyt silny, i skupił się na defensywie. Dla niego był to tylko skok na kasę, zarobił ok 2–3 mln dolarów, najwięcej w karierze. „Canelo” dopisze na konto nie mniej niż 30–40 mln, a może więcej – wszystko zależy od wyników pay per view.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Boks
Wiosna, jakiej na zawodowym ringu nie było. Już niedługo starcie Ołeksandr Usyk - Tyson Fury
Boks
Boks. Polskie pięściarki wywalczyły kwalifikacje olimpijskie
Boks
Anthony Joshua nokautuje jak dawniej. Kto następnym rywalem?
Boks
Walka Joshua – Ngannou. Miliony na ringu w Rijadzie
Boks
Walka Fury - Usyk. Czekając na cud i szczęście