– Sytuacja jest coraz bardziej dramatyczna. W ciągu ok. półtora miesiąca ograniczyliśmy eksport o połowę, ponieważ ponosimy straty – mówi „Rz” Konrad Pazgan, wiceprezes grupy Konspol z Nowego Sącza. To czołowy producent drobiu w Polsce, który w 2007 r. sprzedał za granicę blisko połowę swoich produktów. W związku ze zmniejszeniem sprzedaży firma zamknęła jedną z hal, w której pracowało 40 osób.
Z danych Krajowej Rady Drobiarstwa wynika, że od marca największe polskie firmy ograniczyły eksport o 15 – 25 proc. – W marcu sprzedaż polskiego drobiu za granicę była prawdopodobnie niższa niż przed rokiem. Podobnie będzie w kwietniu – informuje Leszek Kawski, dyrektor generalny KRD. Powód? Coraz silniejszy złoty i rosnące w Polsce koszty produkcji, które wpływają na ceny. Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej podaje, że na koniec 2006 r. ceny mięsa z Polski stanowiły (po przeliczeniu na euro) 59 proc. średniej unijnej. W lutym 2008 r. – już 77 proc.
– Eksport przestaje się opłacać, dlatego firmy zaczynają z niego rezygnować i sprzedają więcej na rynku krajowym – mówi Marta Leoniak z Zespołu Monitoringu Zagranicznych Rynków Rolnych FAMMU/FAPA. Efektem jest nadwyżka. – Sprawia ona, że producenci muszą konkurować coraz niższą ceną – mówi Leszek Kawski. Z danych KRD wynika, że zakłady oferują kurczaki średnio po 4,4 – 4,5 zł za kg. Jeszcze w marcu sprzedawały je po 5,3 zł. Według Kawskiego musiałyby, aby nie ponosić strat, otrzymywać za nie nie mniej niż 5,1 zł.
Szanse, że w bieżącym roku uda się branży drobiarskiej powtórzyć ubiegłoroczny wzrost sprzedaży zagranicznej są coraz mniejsze. – Jeżeli nasza waluta będzie się w dalszym ciągu umacniać, nie wykluczamy rezygnacji z eksportu – mówi Konrad Pazgan. W 2007 r. sprzedaliśmy za granicę blisko 251,5 tys. ton mięsa i przetworów drobiowych. To o ponad jedną piątą więcej niż w 2006.
Mamy najdroższe w Europie zboża i pasze, w konsekwencji drogi żywiec. Dodatkowo nie sprzyjają nam kursy walut. Z tego względu nasze wyroby drobiarskie straciły przewagę konkurencyjną na rynku europejskim. Jeżeli te relacje cenowe utrzymają się dłużej, Polska straci pozycję silnego eksportera drobiu w Unii.