Nie na Dolnym Śląsku, ale w Kecskemét, 80 km na południowy wschód od Budapesztu, stanie fabryka Mercedesów klasy A i B. Budowa ma ruszyć w przyszłym roku, produkcja w 2012.
– Na Węgrzech mamy największą gwarancję sukcesu – mówi ”Rz” Florian Martens, rzecznik Daimler AG. – By przyciągnąć inwestorów, potrzebna jest dobra logistyka, infrastruktura drogowa i kolejowa, klimat do robienia interesów, dostęp do doświadczonych pracowników, atrakcyjny poziom płac, stabilność polityczna i prawna, bezpieczeństwo dostaw energii czy wody – wylicza jednym tchem. Nie chce jednak powiedzieć, czego zabrakło w ofercie Polski.
– Zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, by przyciągnąć tę inwestycję. Przygotowaliśmy grunt, firma otrzymała pisemne potwierdzenie przyznania wsparcia – mówi ”Rz” wiceminister gospodarki Rafał Baniak. Dodaje, że trudno mu komentować, dlaczego firma nie wybrała Polski. – Była to suwerenna decyzja biznesowa inwestora – tłumaczy. Nieoficjalnie pojawiają się jednak głosy, że Daimler przeraził się szybko rosnącymi kosztami pracy w Polsce.
Szanse na sukces w przyciąganiu przedsięwzięć motoryzacyjnych nadal jednak mamy. Polska Agencja Informacji i inwestycji Zagranicznych obsługuje właśnie 31 projektów z tej branży (w tym 11 z Japonii, siedem z Niemiec, pięć z Korei, trzy z USA oraz po jednym z Francji i W. Brytanii). Ich łączna wartość wynosi 682 mln euro. W Polsce może powstać m.in. fabryka autobusów Scania za ok. 200 mln zł. Czekamy też na decyzję koncernu PSA Peugeot Citroen, który szuka miejsca pod fabrykę silników małolitrażowych. Niedawno eksperci koncernu odwiedzili okolice Łodzi, wcześniej byli m.in. na Dolnym Śląsku. Decyzja zapadnie do końca roku. – Pod uwagę bierzemy też Turcję, Ukrainę i Rumunię – zaznacza Laurent Sicolella, rzecznik PSA Peugeot Citroen. PSA nie ma zakładów w Polsce, ani w Rumunii czy na Ukrainie. Produkuje auta w Turcji w kooperacji m.in. z Fiatem.
Fabryka może kosztować ok. 300 mln euro i dać zatrudnienie ok. 500 osobom. Produkcja (600 tys. silników rocznie) powinna ruszyć w 2012 r. Nowy zakład ma wytwarzać silniki wykorzystywane w autach segmentu B, czyli np. peugeot 207. Ten wóz produkowany jest w słowackiej Trnavie. Polska wydaje się zatem dobrą lokalizacją.