- Kwestie geopolityczne nie zaprzątały uwagi inwestorów przez ostatnie kilka miesięcy, ale mogą teraz wesprzeć ceny po ostatnim izraelskim ataku na Strefę Gazy - uważa Olivier Jakob, konsultant Petromatrix.
Izraelskie samoloty od trzech dni ostrzeliwują kontrolowaną przez Hamas Strefę Gazy. Zginęło już 307 Palestyńczyków.
Po 12:30 baryłka ropy Brent kosztowała w Londynie 45,89 USD, a notowania Crude w Nowym Jorku wzrosły do 40,33 USD.
- Dzisiaj będzie słaby handel i cena ropy może iść zarówno w górę, jak i spaść - mówi Ken Hasegawa, analityk Newedge Brokers w Tokio.
W piątek ropa w USA zdrożała po raz pierwszy od 9 sesji (+6,7 proc.).