Ministerstwo rolnictwa zabroniło plantatorom buraków cukrowych zerwać umów z Glinojeckiem, choć cukrownię przejął nowy właściciel — niemiecki koncern Pfeifer&Langen. Tymczasem zgodnie z unijnymi przepisami, plantatorzy mogą nie zaakceptować zmian właścicielskich. — Decyzja ministerstwa budzi uzasadniony niepokój, bo ogranicza prawa uprawnionego organu państwa w zakresie rozporządzania kwotami produkcji cukru — napisał Krajowy Związek Plantatorów Buraka Cukrowego we wniosku skierowanym dziś do ministerstwa.

Unijny rynek cukru jest ściśle regulowany - każdy zakład ma określone limity i tylko ten cukier może być sprzedany na cele spożywcze. Gdyby ministerstwo zgodziło się na wnioski rolników, Glinojeck straciłby prawo do produkcji ok. 40 tys. ton cukru - jedną czwartą swojej kwoty. Zyskać miała głównie Krajowa Spółka Cukrowa, która wczoraj także odwołała się od negatywnej decyzji Sawickiego. Rolników i KSC popierało Ministerstwo Skarbu Państwa. — Ale biorąc pod uwagę podział kompetencji, resort rolnictwa nie musiał konsultować swojej decyzji z resortem skarbu — zaznacza Maciej Wewiór, rzecznik MSP.

Rolnicy argumentują, że Sawicki podjął decyzję w oparciu o błędną wykładnię przepisów wspólnotowych. — To dobrze, że rolnicy złożyli ponownie wniosek. Zostanie on na pewno rozpatrzony — mówi „Rz” Marek Sawicki, przebywający obecnie w Chinach.