Wśród zwolenników ustalenia odgórnego, minimalnego limitu dla kobiet aż 69 proc. uważa, że powinien on wynosić 40 proc. lub więcej.
Wyniki sondy serwisu Ekonomia24.pl zbieżne są z ankietą przeprowadzoną w marcu przez ING.
Aż 64 proc. z przepytanych ponad 20 tys. klientów tego banku było przeciwnych wprowadzeniu odgórnych parytetów płci w swoim miejscu pracy. Pomysł ten miał 25 proc. zwolenników.
Jako główny argument przeciw wprowadzaniu priorytetów podkreślali oni, że w ich miejscu pracy liczy się przede wszystkim doświadczenie i wiedza, a nie płeć. Wśród mężczyzn wprowadzenie parytetu płci w miejscu pracy popierało 16 proc. respondentów. Przeciwnikami tego pomysłu były same kobiety, z których aż 64 proc. nie chce tego typu wyrównywania szans.
Co szósty zwolennik tego pomysłu uzasadniał wprowadzenie parytetu problemami kobiet z awansem w jego firmie.