Auto China 2012: mało chętnych na ekologiczne pojazdy

Producenci uczestniczący w salonie samochodowym w Pekinie (23 kwietnia - 2 maja) prezentują wiele ekologicznych pojazdów, aby przekonać Chińczyków do zamiany starych i paliwożernych na wolniejsze i droższe

Publikacja: 23.04.2012 16:36

Auto China 2012: mało chętnych na ekologiczne pojazdy

Foto: AFP

Analitycy są jednak zdania, że pęd wśród producentów do zielonej technologii nie zmieni faktu, iż może minąć wiele czasu, zanim ten azjatycki kraj doceni w pełni przyszłość  napędu elektrycznego.

Podczas salonu będzie miało miejsce 120 premier.Wystawcy zaprezentują kilkadziesiąt pojazdów koncepcyjnych oraz  silniki na nową energię. Toyota, BMW, Honda i chińska BYD popierana przez amerykańskiego inwestora, Warrena Buffetta zapowiedziały przed salonem pokazanie pojazdów o napędzie elektrycznym albo hybrydowym. Do salonu zgłoszono  łącznie 88 pojazdów wykorzystujących nowe rodzaje energii.

- Międzynarodowi producenci starają się uspokajać rząd w Pekinie pokazując, że naprawdę  wprowadzają elektryczne samochody do Chin – stwierdziła analityczka z firmy badawczej IHS Global Insight, Namrita Chow. – Niemal każda międzynarodowa firma samochodowa ogłosiła plany wejścia do Chin z elektrycznymi pojazdami, ale prawie wszystkie z nich są jednakowo sceptyczne co do wielkości sprzedaży – dodała.

Chiny, którym bardzo zależy na zmniejszeniu zależności od ropy naftowej, zapowiedziały zainwestowanie ponad 14 mld dolarów w rozwój technologii i infrastruktury dla pojazdów ekologicznych i chcą, by do 2020 r. było ich 5 mln na drogach. Rząd ma także nadzieję, że promując własną, opracowaną w kraju technologię wyprzedzi o krok firmy zagraniczne, z których wiele  jest o ponad 100-letnim doświadczeniu w produkcji tradycyjnych pojazdów.

Pekin  zaczął więc wywierać presję na zagraniczne firmy, by inwestowały w sektor czystej energii we współpracy z chińskimi partnerami ze spółek j.v. Domaga się także większego transferu technologii. Rząd uruchomił ponadto programy pilotażowe w całym kraju, mające promować korzystanie z aut elektrycznych albo hybrydowych.

W Shenzhen na południu kraju władze subwencjonują np. połowę ceny pojazdu przyjaznego dla środowiska, Pekin zainwestował 54 mln dolarów w opracowanie w ciągu 10 lat baterii elektrycznych.

Mimo tych wszystkich działań sprzedaż samochodów  o czystej energii rozczarowuje. Według firmy doradczej McKinsey, dotąd jeździ po kraju zaledwie  10-20 tys. prywatnych samochodów przyjaznych dla środowiska.

Mimo fali zielonego entuzjazmu, spodziewanej na salonie, producenci podchodzą ostrożnie do ewentualnej masowej produkcji takich pojazdów w Chinach. Volkswagen, który ogłosił plany uruchomienia produkcji pojazdów elektrycznych już w przyszłym roku przyznał, że większą liczbę będzie w stanie sprzedać  dopiero koło 2018 r. Wtedy chciałby sprzedać 10 tys. sztuk, co jest kroplą w morzu  w porównaniu z liczbą pojazdów o tradycyjnym napędzie sprzedawanych rocznie. W 2011 r.  Chińczycy kupili 2,6 mln takich aut.

- Trzeba przede wszystkim pokazać, że producentowi zależy – ocenia partner firmy McKinsey z Pekinu, Axel Krieger. – Nie ma sensu, z perspektywy biznesu, by zagraniczne firmy dokonywały transferu technologii i podejmowały seryjną produkcję, kiedy nadal nie wiemy, w jakim kierunku rozwinie się rynek – dodaje.

Według analityków producenci pojazdów są sfrustrowani wolnym tempem rozwoju rynku w Chinach. Dotychczas bardzo mało modeli aut ekologicznych jest w sprzedaży. – Cena takiego pojazdu jest wysoka, a technologia ni pozwala na wychłodzenie  z konkurencyjną ofertą wobec tradycyjnego samochodu – wyjaśnia Yann Lacroix z Euler Hermes.

General Motors ustalił dla swej hybrydy Chevrolet Volt cenę 498 tys. juanów. Dla porównania, nieco większy Chevrolet Malibu kosztuje od 162  900 do 229 900 juanów.

- Producenci mają do pokonania przeszkody technologiczne, muszą także uznać fakt, że infrastruktura nie nadąża za nimi – dodaje Jean-Philippe Millerioux, szef działu pojazdów ekologicznych  Peugeota Citroena w Szanghaju.

Ogólnie, analitycy oceniają,  że rynek zacznie rosnąć dopiero koło 2020 r., gdy ceny pojazdów elektrycznych zrównają się z cenami samochodów tradycyjnych.

 

Analitycy są jednak zdania, że pęd wśród producentów do zielonej technologii nie zmieni faktu, iż może minąć wiele czasu, zanim ten azjatycki kraj doceni w pełni przyszłość  napędu elektrycznego.

Podczas salonu będzie miało miejsce 120 premier.Wystawcy zaprezentują kilkadziesiąt pojazdów koncepcyjnych oraz  silniki na nową energię. Toyota, BMW, Honda i chińska BYD popierana przez amerykańskiego inwestora, Warrena Buffetta zapowiedziały przed salonem pokazanie pojazdów o napędzie elektrycznym albo hybrydowym. Do salonu zgłoszono  łącznie 88 pojazdów wykorzystujących nowe rodzaje energii.

Pozostało 84% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca