Reklama

Skandal z koniną: Francja postuluje etykiety

Prezydent Francji zapowiedział podjęcie starań o wprowadzenie w Europie obowiązku etykietowania mięsa używanego do produkcji dań gotowych

Publikacja: 24.02.2013 14:18

Inaugurując 50. salon rolniczy w Paryżu Francois Hollande nawiązał do kryzysu zaufania wywołanego skandalem z koniną w daniach gotowych oficjalnie z wołowiny. — Podjąłem zobowiązanie, aby doprowadzić na płaszczyźnie europejskiej do obowiązkowego etykietowania dań gotowych. Zanim do tego dojdzie, a zabierze to kilka miesięcy, bo potrzeba czasu na przekonanie naszych europejskich partnerów do obowiązkowego etykietowani, dystrybutorzy i producenci we Francji porozumieli się, by dążyć do takiego etykietowania — oświadczył.

Zapytany o sposób wprowadzenia etykiet potwierdzających pochodzenie mięsa w całej Unii uznał, że nastąpi to w drodze negocjacji. Skandal z koniną w kilkunastu krajach narzuca wręcz taką samą konieczność identyfikacji, jak w przypadku różnych rodzajów mięsa sprzedawanych w sklepach. Chodzi o to, by konsument był informowany o pochodzeniu wyrobów, jakie spożywa, zwłaszcza mięsa — uważa Hollande.

Teraz przepisy europejskie zmuszają producentów do podawania jedynie rodzaju użytego mięsa, a nie źródła jego pochodzenia. Tylko zmiana unijnych przepisów może zmusić ich do zmiany systemu etykiet. Obecnie tylko w przypadku warzyw i owoców trzeba podawać na etykietach, skąd pochodzą.

Francuscy hodowcy i organizacje konsumentów wywierają naciski na szybkie uregulowanie przepisami kwestii etykietowania mięsa. Minister rolnictwa Stephane Le Foll obiecał wystąpić o to w Brukseli, ale zastrzegł, że Komisja Europejska nie jest w pełni przekonana do tego. Na razie Francja, Niemcy i Wielka Brytania porozumiały się co do tego, inne kraje, zwłaszcza skandynawskie, są temu przeciwne.

Francuska firma Spanghero poinformowała o zaprzestaniu handlu mięsem, po zawieszeniu jej 14 lutego zezwolenia sanitarnego. Handel ten stanowił tylko 2 proc. jej działalności, skupi się teraz na dzieleniu tusz, produkcji porcji i mięsa mielonego oraz dań gotowych.

Reklama
Reklama

Mięso z fenylbutozanem zjedzone

Minister Le Foll wyjaśnił podczas wizyty na salonie sprawę 6 końskich tusz sprowadzonych z W. Brytanii ze śladową obecnością przeciwbólowego, przeciwzapalnego preparatu fenylbutazonu, zabronionego w żywności.

Trzy tusze zlokalizowano i zniszczono. Trzy pozostałe trafiły na rynek mięsa i weszły prawdopodobnie do łańcucha żywnościowego. — Zawartość tego leku w nich była niezwykle mała. Nie ma żadnego zagrożenia dla zdrowia — zapewnił.

Dania z koniny dla biednych

Niemiecki minister ds. rozwoju, Dirk Niebel wystąpił z propozycją rozdania ubogim ludziom dań z koniny wycofanych z handlu, bo oferowano je jako wołowe.

- Ponad 800 mln ludzi umiera z głodu na świecie. I niestety w Niemczech są też ludzie, którym ciężko finansowo, nawet jeśli chodzi o kupno żywności. Uważam, że nie można w Niemczech wyrzucać dobrego jedzenia — stwierdził w rozmowie z dziennikiem „Bild".

Pierwrszy raz niemiecki minister wypowiedział się w ten sposób. Wcześniej konserwatywny deputowany Hartwig Fischer chcąc przekonać ludzi będących w potrzebie dał się sfotografować podczas degustacji lasagne z koniny, a zdjęcie znalazło się na pierwszej stronie dziennika, czytanego przez 10 mln ludzi. — Dobre. Nie widzę żadnej różnicy z innymi lasagne — powiedział.

Minister ds. społecznych Ursula von der Leyden uznała całą debatę za absurdalną. — Czy się jest bogatym czy biednym, każdy chce wiedzieć, co je i to powinno być bez zarzutu.

Reklama
Reklama

Nowe incydenty

Po raz pierwszy końskie mięso znaleziono w lasagne bolognese we Włoszech. Wyprodukowała je firma Primia z regionu Bolonii. Z handlu wycofano 2400 porcji i 6 ton mielonego mięsa.

W piątek władze irlandzkie zamknęły firmę oddzielania kości od mięsa po wykryciu przez policję, że wysyłała do Czech koninę z czeskimi etykietami stwierdzającymi, że jest to mięso wołowe.

Brytyjski sanepid FSA ogłosił, że w 6 nowych wyrobach na 1133 przebadanych wykryto końskie mięso. Tym samym liczba pozytywnych przypadków stwierdzenia koniny wzrosła do 35 na 3634 próbki przebadane dotąd.

Sami dystrybutorzy wykonali niemal 90 proc. testów, a producenci, dostawcy mięsa i hurtownicy prawie 80 proc. produktów z wołowiny. Przygniatająca większość, ponad 99 proc. była negatywna, a w tylko ponad 1 proc. stwierdzono koninę, co może uspokoić konsumentów. W żadnej z próbek nie wykryto fenylbutazonu — wyjaśnił FSA.

Sześć nowych wyrobów z koniną to lasagne, spaghetti bolognese, steki z mielonego mięsa i samo mielone mięso oferowane w sklepach Tesco, Co-op, Aldi, Asda, firmę zbiorowego żywienia Sodexo, sieć pubów i hoteli Whitbread. Producentami były Findus i dostawca mięsa Rangerland.

Po komunikacie FSA sieć Sodexo wycofała w Wielkiej Brytanii wszystkie wyroby z wołowiny, wznowi ich oferowanie po testach dających pewność, że są tylko z mięsa wolowego.

Reklama
Reklama

Producent mrożonek Iglo wycofał profilaktycznie kilka swych wyrobów z Belgii, Irlandii, W. Brytanii i Holandii.

Inaugurując 50. salon rolniczy w Paryżu Francois Hollande nawiązał do kryzysu zaufania wywołanego skandalem z koniną w daniach gotowych oficjalnie z wołowiny. — Podjąłem zobowiązanie, aby doprowadzić na płaszczyźnie europejskiej do obowiązkowego etykietowania dań gotowych. Zanim do tego dojdzie, a zabierze to kilka miesięcy, bo potrzeba czasu na przekonanie naszych europejskich partnerów do obowiązkowego etykietowani, dystrybutorzy i producenci we Francji porozumieli się, by dążyć do takiego etykietowania — oświadczył.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Reklama
Biznes
Anita Sowińska: Żadna apteka nie będzie zbierała pustych butelek
Biznes
Trump i Putin – Zachód ustala strategię, ustawa o plastiku, Włochy kontra Chiny
Biznes
37% emisji CO2 mniej: Coca-Cola HBC Polska i Kraje Bałtyckie prezentuje najnowsze wyniki ESG
Biznes
Ukrainie brakuje żołnierzy, nie sprzętu
Biznes
To może być koniec all inclusive. Kraj nr 1 dla polskich turystów zmieni przepisy?
Reklama
Reklama