Ogień pochłonął już ponad 15 tys. hektarów – powierzchnię znacznie większą niż ta, którą zajmuje Paryż (nieco ponad 10 tys. hektarów). Jak dotąd wiadomo o jednej ofierze śmiertelnej, 13 osób zostało rannych (w tym 11 strażaków). To największy pożar w XXI wieku we Francji. Władze twierdzą, że to największy pożar we Francji od 1949 roku.
2 tysiące strażaków walczy z pożarem na południu Francji. „To piekło”
Z ogniem walczy ok. 2 tys. strażaków i kilka samolotów gaśniczych. Pożar wybuchł we wtorek po południu we wsi Ribaute, w departamencie Aude. Rejon ten jest silnie zalesiony, znajduje się tu wiele winnic.
Czytaj więcej
Tradycyjny podział na pory roku traci sens – przekonują badacze i sugerują, że należałoby rozważy...
W środę pożar nadal się rozszerzał – informowały lokalne władze. Walce z pożarem nie sprzyja pogoda – na południu Francji jest gorąco, sucho i wietrznie.
Jak informuje Jacques Piraux, stojący na czele władz wsi Jonquières, położonej – podobnie jak Ribaute – w Oksytanii, wszyscy mieszkańcy wsi zostali ewakuowani. – To obraz smutku i zniszczenia – mówił w środę rano w rozmowie z BFM TV. – Wygląda jak księżycowy krajobraz, wszystko jest spalone. Ponad połowa lub 3/4 wsi pochłonął ogień. To piekło – dodał.