Gwałtownie kurczy się rynek samochodów użytkowych. Jak informuje organizacja europejskich producentów ACEA, w pierwszym kwartale liczba rejestrowanych w krajach Unii Europejskiej ciężarówek i aut dostawczych zmalała w porównaniu z ubiegłym rokiem o 11 proc. W samym marcu spadek zbliżył się do 10 proc. Ten negatywny trend ciągnie się już przez 15 kolejnych miesięcy. W dodatku nie ma oznak, by miał się szybko odwrócić.
Toną największe rynki. We Francji sprzedaż w marcu spadła o 10,2 proc., w Niemczech o 18,5 proc., W Hiszpanii i we Włoszech o ponad 20 proc. Jedynym dużym rynkiem, który odnotował wzrost popytu jest Wielka Brytania. Tam rejestracje podskoczyły o 7,7 proc. Nie zmienia to jednak faktu, że sytuacja na europejskim rynku aut użytkowych będzie się dalej pogarszać.
Kiepsko wygląda sytuacja segmentu aut dostawczych. W marcu popyt spadł o 7,8 proc. w ujęciu rocznym – na rynkach UE sprzedano nieco ponad 139 tys. takich aut. Znacznie gorsze są dane za cały pierwszy kwartał: tu spadek sięga 10 proc. Najgłębszy był we Włoszech, gdzie liczba sprzedanych aut zmalała o przeszło jedną czwartą.
Jeszcze gorzej jest z największymi ciężarówkami powyżej 16 ton. tu marcowy spadek przebił poziom 18 proc. i widoczny był na wszystkich dużych rynkach, włącznie z brytyjskim. Licząc łącznie trzy pierwsze miesiące spadek wyniósł 12,5 proc.
Zmalała także liczba rejestrowanych autobusów. W marcu popyt spadł o 17,6 proc., przy czym jedynym dużym rosnącym rynkiem okazała się Francja.