Reklama

Hiszpania oszczędza na samolotach

Hiszpania podjęła działania mające zmniejszyć o połowę liczbę zamówionych samolotów wojskowych A400M i chce resztę eksportować

Publikacja: 04.08.2013 16:17

Hiszpania oszczędza na samolotach

Foto: Bloomberg

Po dokonaniu oceny własnych potrzeb Madryt uznał, że zamiast zamówionych początkowo 27 maszyn potrzebuje tylko 14 -- poinformował przedstawiciel resortu obrony. Pozostałe 13 sztuk będzie dostępne dla innych krajów.

Decyzja Hiszpanii jest kolejnym dowodem na trudności krajów europejskich nękanych kryzysem, które uruchomiły największy w Europie projekt w dziedzinie przemysłu zbrojeniowego, a ten także miał własne problemy. Przedsięwzięcie za 20 mld euro okazało się droższe o ponad 5 mld z powodu trudności technicznych, politycznych i w zarządzaniu. Aby uratować je, kraje klienckie zgodziły się dofinansować producenta i zmniejszyły liczbę zamówionych samolotów ze 180 do 170.

Osiągnięte porozumienie ratujące A400M nie pozwala zmniejszać bardziej zamówień, ale największy klient Niemcy zamierza wystawić 13 maszyn z 53 na eksport, co jest warunkiem zatwierdzenia kupna przez parlament. Inne kraje zastanawiają się, czy mogą zrobić podobnie, ale eksport stwarza skomplikowany problem tantiem i muszą zgodzić się na to wszyscy partnerzy.

Uniknąć tłoku w eksporcie

Producentowi Airbusowi Military zależy na uniknięciu przedwczesnego tłoku w kierunku eksportu, bo chce utrzymać stałe tempo produkcji na eksport po zapewnieniu istnienia całego programu. Na razie tylko Malezja spoza krajów NATO zamówiła 4 sztuki.

Po odpisaniu 4,2 mld euro swego udziału w stratach w tym programie Airbus chce rozkręcić kampanię reklamującą A400M, gdy samolot zaczął być używany. Pierwszy egzemplarz znalazł się w bazie lotniczej w Orleanie. — Eksport jest kluczem rentowności programu — stwierdziła rzeczniczka Maggie Bergsma — Szacujemy rynek na około 400 samolotów w ciągu 30 lat, oprócz już zamówionych 174.

Reklama
Reklama

Możliwość, że pewne kraje rzucą się przed innymi do eksportowania ze swej puli wywoła debatę, kiedy pierwsze tantiemy zostaną zapłacone i czy nie zaszkodzi to innym. Zdaniem ekspertów, nie dojdzie jednak do powtórki politycznie wybuchowych dyskusji sprzed kilku lat.

- Sytuacja gospodarcza jest obecnie taka, że to najlepsza okazja zapewnienia oszczędności w zainteresowanych krajach, a skoro program nareszcie ruszył, to nie wyobrażam sobie, by ktokolwiek chciał go zniszczyć — stwierdziła brytyjska konsultantka Alexandra Ashbourne-Walmsley. — To tylko kolejny wybój na drodze i wymaga starań, by go usunąć.

Przedstawiciel Hiszpanii poinformował, że nie będzie żadnych zmian w zamówieniu do czasu osiągnięcia porozumienia ze wszystkimi partnerami.

Francja bez decyzji

Francja też chce oszczędzać. W planie na lata 2014-19 zamrozi budżet wojskowy na obecnym poziomie 31,4 mld euro rocznie i zmniejszy zatrudnienie o 34 tys. ludzi w sektorze obrony, w tym 16 tys. w administracji. Plan zakłada kupno 15 samolotów A400M, ale nie rozwiewa niepewności co do dalszych zamówionych 35.

Minister obrony Jean-Yves Le Drian stwierdził na konferencji prasowej, że Francja będzie potrzebować do 2025 r. 50 samolotów transportu wojskowego wszystkich rodzajów, ale uwzględnił zachowanie starszych maszyn dłużej niż zakładano. — Nie podjąłem jeszcze decyzji, co będzie po 2019 r. Liczby A400M nie ustalono jeszcze w ramach ogólnych potrzeb — dodał.

Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Biznes
Polskie firmy chcą zamrożenia AI Act
Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama