Wczoraj minął termin składania stanowisk w konsultacjach dokumentacji aukcji częstotliwości dla operatorów komórkowych w paśmie 800 MHz i 2600 MHz.
Wczoraj do godziny 16 do kancelarii UKE wpłynęło ich osiem, ale zainteresowani mogli jeszcze wysyłać opinie pocztą – elektroniczną lub tradycyjną – do północy. Z naszych informacji wynika, że swoje opinie nt. rozdysponowania pasma złożyły m.in. Polkomtel (sieć Plus), Emitel, stacje telewizyjne, w tym Telewizja Polska, czy notowany na warszawskiej giełdzie fundusz MNI.
Wśród uczestników konsultacji zabrakło natomiast występujących samodzielnie operatorów telewizji kablowych. Reprezentowanie swoich interesów powierzyli oni izbom gospodarczym, w tym Krajowej Izbie Gospodarczej Elektroniki i Telekomunikacji. Jak się dowiedzieliśmy nie ma też stanowiska polskiej firmy doradczej Audytel.
Aukcja ma przynieść skarbowi państwa przynajmniej 1,6 mld zł. Jeszcze się nie zaczęła, a już budzi kontrowersje. Najpierw poszkodowany poczuł się Polkomtel, który – zgodnie z propozycją regulatora – ma szanse zdobyć tylko jeden z pięciu licytowanych bloków częstotliwości 800 MHz. Zygmunt Solorz-Żak, właściciel i prezes Plusa, uważa, że skoro on dostaje punkty ujemne, to urzędy powinny w podobny sposób potraktować w nadchodzącej aukcji współpracujące Orange i T-Mobile. Telekomy te deklarują, że będą startować w aukcji oddzielnie. I walczyć do ostatniej kropli krwi.
W aukcji weźmie też udział P4, operator sieci Play, który wczoraj pierwszy raz wypowiedział się na temat jej warunków. Piotr Jegier, dyrektor departamentu strategii Playa w opinii przedstawionej przez serwis rpkom.pl, ocenił, że Polska nie jest przygotowana do aukcji. Porównał ją do zbliżającego się pociągu, pod koła którego przyjdzie się rzucić operatorom. Jegier zaproponował, aby z aukcją zaczekać i najlepiej – zanim do niej dojdzie – zmienić prawo tak, aby nikt nie mógł aukcji storpedować. Dziś zwycięzca licytacji może nie wystąpić o rezerwację pasma. Wtedy procedurę trzeba by powtarzać. Menedżer Playa zwracał uwagę, że Komisja Europejska dała Polsce czas do końca 2013 roku na przydzielenie 800 MHz operatorom. Tego terminu Polska nie dotrzyma.