Reklama
Rozwiń

UPS i FedEX nie dostarczyły klientom na czas świątecznych paczek

Tysiące amerykańskich dzieci i dorosłych nie otrzymało na czas bożonarodzeniowych prezentów. Wszystko za sprawą opóźnień dwóch największych firm wysyłkowych – UPS i FedEx.

Publikacja: 26.12.2013 18:44

UPS i FedEX nie dostarczyły klientom na czas świątecznych paczek

Foto: Bloomberg

Rzeczniczka United Parcel Service (UPS)  Natalie Black wystosowała oficjalne przeprosiny za opóźnienia. Jak wyjaśniła "liczba przesyłek lotniczych przekroczyła w ostatnich dniach przed świętami możliwości przewozowe i część przesyłek nie dotarła do klientów na czas". Zapowiedziała także dokładne przyjrzenie się procedurom i wyjaśnienie przyczyn opóźnień. Oburzonym konsumentom to jednak nie wystarczyło. W portalach społecznościowych pojawiły się tysiące gniewnych komentarzy pod adresem firm wysyłkowych.

Opóźnienia zanotował także FedEx. Aby ratować sytuację firma umożliwiła osobiste odbieranie przesyłek przez klientów z centrów dystrybucyjnych. "Jest nam przykro z powodu opóźnień. Skontaktowaliśmy się z tymi konsumentami, którzy mogli osobiście odebrać paczki" – zapewnił rzecznik FedExu Scott Fiedler.

UPS także potraktował doręczenie paczek przed świętami jako priorytet, uruchomił także dostawy w sobotę. Firma nie zdecydowała się jednak na doręczenie przesyłek  świąteczną środę. UPS zapewnił jednak, że zrobi wszystko aby doręczyć  spóźnione paczki w czwartek i piątek. Pracownicy spółki mają pracować po godzinach.

Żaden ze spedytorów nie poinformował, ile przesyłek nie dotarło na czas.  Podano jedynie, że chodzi o drobny ułamek wszystkich dostarczanych przed świętami przesyłek, który łączną liczba mierzona jest w setkach milionów sztuk.

Rok 2013 okazał się rekordowy dla sprzedawców online, co sprawiło, że firmy wysyłkowe musiały się uporać ze zwiększoną liczbą przesyłek. Przeciwko spedytorom pracował także czas – tegoroczny sezon świątecznych zakupów był o kilka dni krótszy niż w ubiegłym roku. Plany czasowego doręczenia przesyłek pokrzyżowała dodatkowo fatalna pogoda w ostatnich tygodniach przed Świętami, która na długie godziny paraliżowała amerykańskie porty lotnicze.  Największe opóźnienia odnotowano w takich stanach jak Alabama, Georgia, Kansas, Luizjana, Nevada, Ohio, Oklahoma, Karolina Południowa i Wirginia.

Na opóźnienia zareagowali także klienci firm przewozowych, którzy gwarantowali dostawę kupowanych u nich prezentów przed 25 grudnia. Największy na świecie sklep internetowy Amazon zaoferował klientom uchylenie opłat za wysyłkę lub karty pozwalające na dodatkowy zakup na sumę 20 dolarów.

Rzeczniczka United Parcel Service (UPS)  Natalie Black wystosowała oficjalne przeprosiny za opóźnienia. Jak wyjaśniła "liczba przesyłek lotniczych przekroczyła w ostatnich dniach przed świętami możliwości przewozowe i część przesyłek nie dotarła do klientów na czas". Zapowiedziała także dokładne przyjrzenie się procedurom i wyjaśnienie przyczyn opóźnień. Oburzonym konsumentom to jednak nie wystarczyło. W portalach społecznościowych pojawiły się tysiące gniewnych komentarzy pod adresem firm wysyłkowych.

Biznes
Norwegia wyrzuciła rosyjskich rybaków ze swoich wód. Stanowili zagrożenie
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Biznes
Giełdowe spółki wolne od pozwów synów Zygmunta Solorza
Biznes
Polska bezbronna wobec dronów, negocjacje UE-USA, możliwe spadki cen mieszkań
Biznes
Kina podsumowują pierwsze półrocze. Nawet „Minecraft” nie pomógł
Biznes
Trump wysyła listy i grozi BRICS, polskie firmy liderami AI, paraliż w Rosji