Od połowy lat 90. XX w. Polska była dla firm handlowych jednym z najbardziej perspektywicznych rynków i dlatego przyciągała najwięcej inwestycji tego typu w Europie. Od kilku lat podejście handlowców się zmienia i pozycja naszego rynku systematycznie słabnie.
Według raportu firmy CBRE w tym roku inwestycje handlowe w naszym kraju planuje 14 proc. sieci, co daje Polsce 13. pozycję w zestawieniu obejmującym 60 państw. W 2010 r. mieliśmy czwarte miejsce, plany rozwoju na naszym rynku miało wtedy 34 proc. firm.
Europa na fali
Czołowe pozycje w obecnej edycji – jak i w poprzednich – zajmują Niemcy. W tym roku aż 40 proc. ankietowanych firm planuje otwierać tam sklepy. Jeśli uwzględniane są odpowiedzi tylko firm europejskich, to wówczas wskaźnik rośnie do 70 proc.
CBRE podaje, że najbardziej dynamiczne plany ekspansji na światowych rynkach mają handlowcy z USA. Przez kilka lat wydawało się, że głównymi celami ekspansji tych firm staną się państwa azjatyckie z Chinami i Indiami na czele. Jednak obowiązujące tam prawo zmuszające koncerny do poszukiwania lokalnych partnerów znacznie utrudnia im inwestowanie. Dlatego mimo dużego nasycenia europejskich rynków to one przodują, jeśli chodzi o perspektywy rozwoju dla firm handlowych.
Polska, choć jest znacznie niżej w zestawieniu niż była, nadal przyciąga inwestorów. Jak podaje CBRE w 2013 r. na naszym rynku pojawiły się 23 nowe firmy.