Łowienie pasażerów biznesowych

Polacy coraz chętniej decydują się na podróżowanie komfortowymi klasami.

Publikacja: 28.03.2014 04:00

W Monachium, podobnie jak w innych niemieckich portach, ruch zamarł wczoraj w godzinach od 3 do 14 w

W Monachium, podobnie jak w innych niemieckich portach, ruch zamarł wczoraj w godzinach od 3 do 14 w wyniku strajku pracowników naziemnych

Foto: EPA

Nieco ponad rok temu, kiedy na polski rynek weszły linie arabskie, Polacy zaczęli więcej latać komfortowymi klasami. Arabowie także zdusili ceny na loty klasą biznes. Dobre ceny i warunki po wprowadzeniu dreamlinerów zaoferował także LOT. To sprawiło, że nagle nasz rynek stał się atrakcyjny i dla innych przewoźników, którzy widzą, że także Polacy chcą latać bardziej komfortowo, choć niechętnie płacą dużo więcej.

Z promocją na naszym rynku ruszyły linie Air France KLM, które wprowadzają nową klasę biznes. Dla bardziej zamożnego pasażera jest tu więcej przestrzeni i prywatności, co podczas długiej podróży jest najważniejsze. Francusko-holenderska modernizacja wnętrza samolotów była bardzo kosztowna. Tylko w Air France wydano na nią 0,5 mld euro.

Porównywalną z AF KLM ofertę, też ogromnym kosztem, wcześniej wprowadziły już oprócz Arabów, także linie z Grupy Lufthansy (Swiss, Austrian Airlines i sama Lufthansa).

Z kolei jakość oferty LOT ani trochę nie ustępuje europejskim potęgom. Przy tym poza LOT na trasach atlantyckich i ofertą Qatar Airways i Emirates, żadna linia nie oferuje z polskich portów pełnej kabiny biznesowej. I Grupa Lufthansy i Air France KLM czy British Airways latają z polskich portów do swoich centrów przesiadkowych mniejszymi samolotami, z fotelami identycznymi, jak w klasie ekonomicznej.

Polacy kupują powoli

– Zdecydowana większość Polaków nie decyduje się jeszcze na podróże klasą biznes. W przypadku naszych klientów wybierają ją głównie ci korporacyjni, bo często dowiadują się o konieczności podróży w ostatniej chwili i nie wiedząc dokładnie, na jak długo będą musieli lecieć – czy na kilkugodzinne spotkanie czy może się ono przeciągnie i będą zmuszeni pozostać w danym miejscu dłużej – tłumaczy Łukasz Neska z eSky.pl. – Dlatego kupują bilety w taryfach, które umożliwiają im dokonywanie dowolnych zmian w terminie podróży. Dodatkowo, jeżeli ktoś dużo lata, to może zbierać punkty lojalnościowe, które pozwolą obniżać koszty kolejnych biletów. I wiele osób latających w klasie biznes właśnie tak robi.

Nie zmienia to faktu, że np. po wprowadzeniu prawdziwej klasy biznes w LOT-owskich dreamlinerach wzrost rezerwacji w niej wyniósł 80 proc., a na niektórych trasach, np. Warszawa–Pekin coraz częściej obłożenie jest 100-procentowe.

Bilet Air France KLM na trasie np. Warszawa–Hongkong czy Warszawa–Bangkok z przesiadką w Paryżu kosztuje dziś ok. 11 tys. zł. Ale wcale nie trzeba latać tak drogo i to w tej samej klasie podróży, nawet tą samą linią. Wystarczy tylko uważnie śledzić oferty albo tuż przed odlotem skorzystać z możliwości dopłaty do ceny kupionego już biletu.

I tak np. w LOT i Austrian Airlines posiadacz biletu w klasie ekonomicznej może wziąć udział w licytacji dopłaty do komfortu podróży. Może też już na pokładzie dopłacić za zmianę fotela.

Z kolei linie Emirates często ogłaszają promocję companion travel, w której osoba towarzysząca pasażerowi biznesowemu płaci tylko połowę stawki. Także inne linie organizują promocje. Teraz np. w Swissie do Bangkoku i Szanghaju można polecieć w klasie  biznes za 7300 zł.

Reklama i strajki

Akcja marketingowa Air France i KLM nie mogła trafić w lepszy moment. Wczoraj na lotniskach trwał strajk pracowników naziemnych. Protest w niemieckich portach zdezorganizował ruch od 3 do 14, a tylko Lufthansa zmuszona została do odwołania 600 lotów, w tym wielu długodystansowych.

Związkowcy z centrali Ver.di domagają się podwyżek i postanowili pokazać swoją siłę przed negocjacjami z pracodawcą. Tydzień temu strajkowali pracownicy kontroli bezpieczeństwa. W najbliższym czasie protest zapowiadają piloci Lufthansy, którzy też chcą więcej pieniędzy, skoro firma ma zyski.

W takiej sytuacji największy komfort dla biznesmena to nie jakość podróży, ale gwarancja, że samolot w ogóle poleci.

Nieco ponad rok temu, kiedy na polski rynek weszły linie arabskie, Polacy zaczęli więcej latać komfortowymi klasami. Arabowie także zdusili ceny na loty klasą biznes. Dobre ceny i warunki po wprowadzeniu dreamlinerów zaoferował także LOT. To sprawiło, że nagle nasz rynek stał się atrakcyjny i dla innych przewoźników, którzy widzą, że także Polacy chcą latać bardziej komfortowo, choć niechętnie płacą dużo więcej.

Pozostało 89% artykułu
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?