Będą cła na nawozy z Rosji i Białorusi. Grupa Azoty częściowo zadowolona

Posłowie do Parlamentu Europejskiego poparli w czwartek podniesienie ceł na nawozy oraz niektóre rosyjskie i białoruskie towary rolne, w celu zmniejszenia zależności UE od ich importu. Na tej decyzji może skorzystać Grupa Azoty czy Anwil należący do Orlenu, które są jednymi z największych w UE producentów nawozów.

Publikacja: 22.05.2025 18:03

Będą cła na nawozy z Rosji i Białorusi. Grupa Azoty częściowo zadowolona

Foto: Adobe Stock

Posłowie poparli propozycję Komisji Europejskiej, aby podnieść o 50 proc. unijne cła na produkty rolne z Rosji i Białorusi, które nie były jeszcze objęte dodatkowymi opłatami celnymi. Celem jest dalsze zmniejszenie zależności UE od tych dwóch krajów.

Szczegóły nowych ceł na nawozy i towary rolne z Rosji i Białorusi

Nowe cła mają objąć m.in. cukier, ocet, mąkę i paszę dla zwierząt. Co istotne propozycja przewiduje również 6,5 proc. cło na nawozy importowane z Rosji i Białorusi, plus cła w wysokości od 40 do 45 euro za tonę w latach 2025-2026. Taryfy te wzrosną do 430 euro za tonę do 2028 r. Dochody ze sprzedaży rosyjskich i białoruskich nawozów są uważane za bezpośrednio przyczyniające się do finansowania wojny przeciwko Ukrainie.

Czytaj więcej

Największe złoże metali ziem rzadkich w Rosji ma kłopoty

„Proponowane działania znacznie zmniejszą import towarów do UE, niezależnie od tego, czy pochodzą one z tych dwóch krajów, czy są przez nie eksportowane bezpośrednio lub pośrednio. Oczekuje się, że spowoduje to dalszą dywersyfikację produkcji nawozów w UE, na którą obecnie wpływają niskie cen importu” – czytamy w komunikacie Parlamentu Europejskiego.

Przepisy nakładają również na Komisję obowiązek monitorowania wzrostu cen i wszelkich możliwych szkód dla rynku wewnętrznego lub sektora rolnictwa UE oraz podejmowania działań w celu złagodzenia skutków.

Rozporządzenie zostało przyjęte 411 głosami za, 100 przeciw, przy 78 wstrzymujących się.

– Propozycja ta pobudzi również produkcję nawozów w UE, która ucierpiała z powodu taniego importu z Rosji, dając jednocześnie rolnikom czas na dostosowanie się. Ważne jest również to, że przepisy umożliwiają Komisji Europejskiej uważne śledzenie rynku nawozów i podjęcie działań w przypadku gwałtownego wzrostu cen – powiedziała stała sprawozdawczyni ds. Rosji Inese Vaidere z Europejskiej Partii Ludowej.

W Grupie Azoty niedosyt 

Po zatwierdzeniu na posiedzeniu plenarnym, Parlament zakończył pierwsze czytanie. Rozporządzenie musi teraz zostać formalnie przyjęte przez Radę, a następnie opublikowane w Dzienniku Urzędowym, zanim będzie mogło wejść w życie. W przypadku pozostałych produktów rolnych (wymienionych w załączniku I do wniosku) rozporządzenie będzie stosowane cztery tygodnie po wejściu w życie ustawy.

Import do UE mocznika i nawozów azotowych z Rosji, który już w 2023 r. był wysoki, w 2024 r. znacznie wzrósł. Według Komisji import nawozów objętych tym rozporządzeniem odzwierciedla sytuację zależności gospodarczej od Rosji.W odpowiedzi na tę sytuację Komisja przedstawiła 28 stycznia 2025 r. wniosek w sprawie nałożenia ceł na nawozy i niektóre produkty rolne pochodzące z Rosji i Białorusi. W 2023 r. państwa UE kupiły w Rosji 3,6 mln ton nawozów za 1,28 mld euro, a w 2024 r. już 4,4 mln ton za 1,5 mld euro. W 2023 roku produkcja nawozów w UE osiągnęła zaledwie 14 mln ton, w porównaniu ze średnią 18 mln w poprzednich pięciu latach. Pomimo zamknięcia niektórych zakładów produkcyjnych w krajach Unii, przemysł europejski ma około 20 proc. wolnych mocy produkcyjnych – ok. 3 mln ton. Jednym z największych producentów nawozów w UE jest polska spółka Grupa Azoty.

– Stopniowe podwyżki ceł na nawozy z Rosji i Białorusi to ważny krok w kierunku zwiększenia bezpieczeństwa żywnościowego całej Unii Europejskiej i realne wsparcie dla polskich firm z branży chemicznej – mówi minister aktywów państwowych Jakub Jaworowski.

Sprawię skomentował również wiceprezes Grupy Azoty Hubert Kamol. Jego zdaniem decyzja Parlamentu Europejskiego w sprawie wysokości ceł na nawozy to trudny kompromis wypracowany przez KE.  – Uwzględnia częściowe postulaty sektora -ocenił wiceprezes Grupy Azoty.

Azoty opublikowały niedawno wyniki za I kw. 2025 r. W raporcie spółki czytamy, że kluczowy wpływ na wyniki sektora produkcyjnego Agro Grupy, ale i na sytuację innych unijnych producentów, ma kontynuowany wzmożony import nawozów produkowanych w Rosji i na Białorusi. Kurs Grupy Azoty na zakończeniu notowań 22 maja br., spadał o 1,25 proc.

Posłowie poparli propozycję Komisji Europejskiej, aby podnieść o 50 proc. unijne cła na produkty rolne z Rosji i Białorusi, które nie były jeszcze objęte dodatkowymi opłatami celnymi. Celem jest dalsze zmniejszenie zależności UE od tych dwóch krajów.

Szczegóły nowych ceł na nawozy i towary rolne z Rosji i Białorusi

Pozostało jeszcze 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Kanada uderza w dwór i krewnych Putina oraz byłą szefową MSZ Austrii
Materiał Promocyjny
Rockfin na fali wznoszącej
Biznes
Za dużo OZE w Polsce? Zakaz rosyjskiego gazu. Sukces Airbusa na Airshow w Paryżu
Biznes
Sprawiedliwa, konkurencyjna i akceptowalna dla przedsiębiorców transformacja
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Biznes
Smartfon Trumpa ma kosztować 499 dolarów. CNBC: będzie produkowany w Chinach