Szykuje się rewolucja

Turbulencje związane z ozusowieniem dotkną tysięcy pracowników w wartej prawie 8 mld zł branży security.

Aktualizacja: 08.11.2015 21:18 Publikacja: 08.11.2015 20:00

Podwyżki stawek za ochronę powinny zapewnić poczucie bezpieczeństwa także pracownikom

Podwyżki stawek za ochronę powinny zapewnić poczucie bezpieczeństwa także pracownikom

Foto: materiały prasowe

Analitycy ostrzegają, że skutkiem podatkowej rewolucji i nagłego wzrostu kosztów pracy, a także stawek w ochronie, może być spadek zamówień na usługi, cięcia zatrudnienia i konsolidacja firm. Ale w dłuższej perspektywie prognozy dla branży security są pomyślne. W ciągu najbliższych pięciu lat wartość rynku wzrośnie do 10 mld zł rocznie – twierdzi firma doradcza Deloitte, która dokonała analizy rynku, na którym działa ponad 2,5 tys. spółek.

Według raportu Deloitte kapitał całkowity sektora usług ochrony osób i mienia w Polsce wyniósł w 2014 roku około 7,8 mld zł. Wartość ta, poza ochroną fizyczną, która stanowi 80 proc. rynku, obejmuje także usługi monitoringu oraz konwojowanie i obsługę gotówki. Ocena Deloitte oparta została na ponad 80 wywiadach przeprowadzonych m.in. z firmami z branży ochrony, ich klientami reprezentującymi różnorodne segmenty, a także z zrzeszeniami oraz instytucjami publicznymi.

Według szacunków analityków Deloitte do 2019 roku przewidywany jest wzrost rynku ochrony średnio o 5,3 proc. rocznie. Ponadto przewidywany wzrost gospodarczy w Polsce przyczyni się do przyrostu bazy klientów.

Korzystne prognozy

Branża ochrony rośnie nieco szybciej niż polski PKB. Wyjątkiem były lata 2010– –2011, kiedy to presja cenowa związana ze spowolnieniem gospodarczym w Polsce znacząco wyhamowała rozwój tego rynku. Zdaniem ekspertów obecnie oczekiwany wzrost PKB na poziomie około 3,5 proc. rocznie powinien dać impuls dla dalszego rozwoju rynku, poprzez organiczny wzrost bazy klientów.

– Nie mam nic przeciwko tak optymistycznym prognozom, ale byłbym ostrożny przy tego typu oczekiwaniach. Musimy wziąć pod uwagę, że na znaczący przyrost wartości rynku ochrony złożą się już w przyszłym roku podwyżki stawek, wymuszone ozusowaniem umów cywilnoprawnych. Firmy na tym nie zarobią, środki trafią przecież do ZUS – uważa Sławomir Wagner, prezes Polskiej Izby Ochrony.

Jak wynika z raportu Deloitte, wdrożenie obowiązku odprowadzania składek do ZUS od wszystkich umów-zleceń do wysokości płacy minimalnej spowoduje wzrost kosztów pracy pracowników zatrudnionych w ten sposób (nawet o 40 proc. dla umów, które obecnie nie podlegają obowiązkowi odprowadzania składek), co będzie dla firm z branży ochrony dużym obciążeniem.

Cywilizowanie branży

– Mamy nadzieję, że w długofalowej perspektywie ozusowanie umów, obecnie uznawane za największą od 1989 roku zmianę dotykającą rynek pracy w Polsce, przyczyni się do ucywilizowania branży. Będzie sprzyjać lepszemu motywowaniu pracowników i podnoszeniu standardów w ochronie. Już obecnie zresztą obserwujemy zmianę podejścia i większą skłonność do akceptacji nowych, wyższych stawek u sieciowych klientów, a także u publicznych kontrahentów, którzy, jak np. wojsko, poważnie traktują kwestie ochrony i bezpieczeństwa – mówi Beniamin Krasicki, prezes City Security, spółki, która jest jednym z liderów rynku ochrony kraju.

Największy wzrost cen związany z ozusowaniem oczekiwany jest w segmencie ochrony fizycznej, gdzie udział pracowników zatrudnionych na umowy-zlecenia sięga nawet 70 proc. – Niestety, jednocześnie przewidujemy redukcję liczby roboczogodzin przez część klientów – ostrzega Anita Bielańska, starszy menedżer, Deloitte Consulting.

Sławomir Wagner się obawia, że wzrost stawek i kosztów pracy w usługach security spowoduje ograniczenie zamówień i w konsekwencji redukcję zatrudnienia i to nawet o 20 proc. – Cięcia dotkną z pewnością pracowników najsłabiej przygotowanych do zawodu. To może być cios w niezamożnych, często pozbawionych innych możliwości zarobkowania, uczestników rynku pracy w Polsce – ostrzega szef PIO.

Niedoceniane usługi

Tymczasem, jak dowodzą wyniki badań przeprowadzonych w sierpniu przez instytut ARC Rynek i Opinia na ogólnopolskiej reprezentatywnej grupie 1012 osób, Polacy są zgodni: zawód ochroniarza jest ważny, a osoby wykonujące tę profesję zasługują na szacunek i przyzwoite wynagrodzenie. Aż 91 proc. respondentów uważa ten zawód za potrzebny. 86 proc. pytanych zgodziło się ze stwierdzeniem, że powinien cieszyć się także większym szacunkiem. Jednocześnie 80 proc. respondentów twierdzi, że osoby wykonujące tę profesję powinny być lepiej wynagradzane.

– Mimo że wypowiadamy się na temat pracowników ochrony z należytym szacunkiem, jednocześnie większość z nas zdaje sobie sprawę z tego, jak słabo wynagradzane jest to zajęcie – komentuje Marek Kowalski, przewodniczący Rady Zamówień Publicznych przy Konfederacji Lewiatan.

Ekspert Lewiatana uważa, że skandaliczne jest zwłaszcza to, iż podmioty sektora publicznego, który ma ogromny wpływ na sytuację rynku pracy w Polsce, godzinową stawkę pracownika ochrony bardzo często wyceniają poniżej ustawowego minimum, które obecnie wynosi 13 zł bez VAT, a także nie zastrzegają klauzul społecznych dotyczących zatrudnienia na podstawie umowy o pracę. W opinii Kowalskiego kluczem do zmiany sytuacji jest zwłaszcza odejście w zamówieniach publicznych od kryterium najniższej ceny. Zasadnicze znaczenie ma także waloryzacja bieżących kontraktów z uwzględnieniem pokrycia pełnych kosztów pracy. Dlatego tak istotne jest, żeby wszyscy uczestnicy rynku właściwie kalkulowali budżety, uwzględniając waloryzację, a także stosowali klauzule społeczne zgodnie z intencją ustawodawcy. Tylko w ten sposób przedsiębiorcy będą mieli możliwość zagwarantowania bezpieczeństwa zatrudnienia pracowników, co w szerszej perspektywie przełoży się na stabilizację rynku pracy – mówi ekspert Lewiatana.

W stronę konsolidacji

Przyszłoroczny, związany z obowiązkiem odprowadzania składek ZUS od wszystkich umów zleceń, wzrost stawek i kosztów pracy w ochronie, spowoduje szybszą konsolidację rynku, której skutkiem będzie wzmocnienie największych graczy – to jeden z głównych wniosków płynących z analiz Deloitte.

– Zwiększona presja kosztowa może skutkować szybszą konsolidacją rynku, gdyż mniejsi gracze mogą nie być w stanie jej podołać – zgadza się prezes Wagner.

– Ogromne zmiany, jakie czekają rynek ochrony, rozpoczną się zapewne w lutym, może marcu 2016 roku. Ich skutki będą widoczne, na pewno już w drugim półroczu 2016 r. kiedy firmy uregulują swoje nowe zobowiązania wobec ZUS i dokonają finansowych bilansów. – Rynek już wysyła sygnały, że szansy na przetrwanie w postaci sprzedaży lub fuzji z silniejszymi graczami będą szukały mniejsze spółki, które boją się załamania rentowności i spodziewają się kłopotów z utrzymaniem na powierzchni – obserwuje Beniamin Krasicki.

Partnerem publikacji jest Polska Izba Ochrony

Analitycy ostrzegają, że skutkiem podatkowej rewolucji i nagłego wzrostu kosztów pracy, a także stawek w ochronie, może być spadek zamówień na usługi, cięcia zatrudnienia i konsolidacja firm. Ale w dłuższej perspektywie prognozy dla branży security są pomyślne. W ciągu najbliższych pięciu lat wartość rynku wzrośnie do 10 mld zł rocznie – twierdzi firma doradcza Deloitte, która dokonała analizy rynku, na którym działa ponad 2,5 tys. spółek.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Setki tysięcy Rosjan wyjadą na majówkę. Gdzie będzie ich najwięcej
Biznes
Giganci łączą siły. Kto wygra wyścig do recyclingu butelek i przejmie miliardy kaucji?
Biznes
Borys Budka o Orlenie: Stajnia Augiasza to nic. Facet wydawał na botoks
Biznes
Najgorzej od pięciu lat. Start-upy mają problem
Biznes
Bruksela zmniejszy rosnącą górę europejskich śmieci. PE przyjął rozporządzenie