Ciągle gdzieś nam się śpieszy. A zarazem każdy, no prawie każdy, czasem ma potrzebę poczucia się kimś wyjątkowym. I biznes dobrze o tym wie, oferując nam – naturalnie nie za darmo – rozliczne towary i usługi bazujące na tej potrzebie. Wyjątkowo może być nawet w hotelu na tysiąc gości, i każdy tysiąc tak się przecież poczuje.
Ekskluzywne dobra zdobyć w miarę łatwo – jeśli się ma pieniądze. Druga opcja to poszukiwanie wyjątkowych okazji, specjalnych przecen i krótkotrwałych promocji. Można poczuć zadowolenie, gdy się takie upoluje.
Czytaj więcej
Widać, że konsumenci nie zawsze rozumieją, z czym mają do czynienia. Są zagubieni, potrzebują wyjaśnienia – mówi Katarzyna Araczewska, dyrektor departamentu ochrony interesów konsumentów w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów.szymon cydzik
Od zakupów, także tych okazyjnie przecenionych, można się uzależnić jak od alkoholu albo internetu. Naukowcy opisali to zjawisko jako FOMO (ang. fear of missing out, czyli lęk przed utratą okazji).
I okazuje się, że na FOMO bazuje wiele strategii sprzedażowych przedsiębiorców informujących internetowych klientów, że jakąś ofertę właśnie przegląda kilka-kilkanaście innych osób. Albo że w ostatniej godzinie ktoś zarezerwował wakacyjne mieszkanie tuż obok, więc jest to atrakcyjna okolica.