Spółka opracowała polimer, który zastępuje elementy stalowe w samochodach, co w dobie odchudzania aut i zmniejszania ich wagi jest szczególnie istotne (rozwiązanie Apeiron Synthesis sprawia, że części polimerowe są czterokrotnie lżejsze niż stalowe). Według Bieńka nowy materiał będzie wykorzystany przy produkcji elementów do dachów panoramicznych (w przyszłym roku to rozwiązanie może wejść do seryjnej produkcji).
Z innowacyjnych rozwiązań start-upu zamierza korzystać też Orlen. Koncern miał przewagę nad innymi potencjalnymi inwestorami we wrocławską firmę, bo zna sektor, który Apeiron Synthesis chce zrewolucjonizować. – Jesteśmy jednym z niewielu podmiotów na rynku VC, które rozumieją, co oni produkują. Dzięki ich rozwiązaniu możliwa jest produkcja innowacyjnych materiałów znajdujących całkowicie nowe zastosowania w petrochemii czy farmacji. Mając takie know-how oraz wspierając się wynikami zrealizowanych prac badawczo-rozwojowych, byliśmy w stanie zweryfikować, czy produkt start-upu ma faktycznie tak wyjątkowe właściwości i potwierdzić unikatowość Apeiron Synthesis – tłumaczy nam Garniewski.
Inwestycja ma szansę zacząć się szybko zwracać. Jak ustaliliśmy, w ciągu dwóch lat miałaby powstać pilotażowa instalacja, która otworzy Orlenowi nowe drzwi. – Zabezpieczamy możliwość rozwoju konkretnej technologii po to, by za kilka lat być gotowym produkować nowe wysokomarżowe produkty petrochemiczne – podkreśla Garniewski.
Celem Europa i Izrael
Orlen inwestycją w Apeiron Synthesis (obok koncernu w spółkę zainwestowały też Adamed i fundusz Aper Ventures) pokazuje, że chce namieszać na rodzimym rynku venture capital. Choć Orlen VC działa od roku, już jest jednym z wiodących funduszy w kraju. Na inwestycje ma 100 mln euro, a co najmniej 70 proc. tej sumy, chce wydać w ciągu około trzech lat. Jak wyjaśnia Garniewski, plan jest taki, aby po 1–5 mln euro trafiło w sumie do 15–20 start-upów. – Pozostała część pieniędzy posłuży wsparciu spółek portfelowych w kolejnych rundach inwestycyjnych, przy czym maksymalne zaangażowanie w pojedynczą spółkę będzie sięgać maksymalnie 7 mln euro – dodaje szef Orlen VC.
Jak podkreśla, fundusz szuka start-upów z komercyjnymi przychodami, gotowymi produktami oraz globalnym potencjałem. Stąd na celowniku są głównie dojrzałe innowacyjne spółki (na etapie inwestycyjnej Rundy A i późniejszym), w przypadku których jest szansa uzyskania efektu skali. Orlen interesują zwłaszcza takie branże, jak nowe materiały dla sektora petrochemicznego, energetyka (m.in. OZE i magazynowanie), gospodarowanie odpadami i recykling, digitalizacja logistyki, automatyzacja procesów zakupowych w detalu, a także internet rzeczy czy nowa mobilność. Orlen VC chce łowić w całej Europie oraz Izraelu.
Innowacje w portfelu PKN Orlen
Orlen VC zapowiada inwestycje w spółki technologiczne z Europy i Izraela znajdujące się na etapie ekspansji i pracujące nad nowoczesnymi produktami lub usługami. W portfolio funduszu znajdują się już ICSec (dostawca rozwiązań cybersecurity dla przemysłu), austriacki Eologix (zajmuje się monitoringiem i poprawą efektywności turbin wiatrowych) i holenderski Invert Robotics (producent robotów do inspekcji przemysłowych). Orlen przeprowadził także dwie inwestycje w fundusze VC – szwajcarski Emerald Technology Ventures oraz Environmental Technologies Fund z Wielkiej Brytanii. Fundusz planuje jeszcze jedną tego typu transakcję w zagraniczny podmiot – ma na to 10 mln euro, a finalizacja jest realna w połowie 2023 r. (w sumie na wejście w inne fundusze Orlen VC wyda 30 mln euro).