Nadciąga Ottokar, zabójca czołgów

Już za dwa lata nowoczesne niszczyciele czołgów, wyposażone w kierowane pociski Brimstone, osłonią przesmyk suwalski.

Publikacja: 22.07.2022 03:00

To na razie wizualizacja przyszłego niszczyciela czołgów, prototyp będzie w 2023 r.

To na razie wizualizacja przyszłego niszczyciela czołgów, prototyp będzie w 2023 r.

Foto: mbda

MON podpisało umowę z konsorcjum PGZ-Ottokar na dostawę nowoczesnych wozów bojowych zintegrowanych z wyrzutniami, zwanych już „zabójcami tanków”. Wicepremier i szef MON Mariusz Błaszczak ujawnił, że pierwsze uzbrojone pojazdy, których trudna nazwa Ottokar Brzoza nawiązuje do nazwiska twórcy artylerii Legionów Polskich gen. bryg. Ottokara Brzozy-Brzeziny, powinny już za dwa lata trafić do 14. Pułku Przeciwpancernego z Suwałk. MON zapowiada, że broń ma w przyszłości uzbroić specjalnie tworzone pułki przeciwpancerne we wszystkich dywizjach Sił Zbrojnych RP – nie tylko tych broniących wschodniej rubieży NATO.

Podział zadań w przemysłowym konsorcjum PGZ-Ottokar jest już określony. Nadzór i koordynację przedsięwzięcia zapewni Polska Grupa Zbrojeniowa. Podwozia ma wyprodukować – niezależnie od tego, czy będą kołowe, czy gąsienicowe – Huta Stalowa Wola, a oręż – czyli licencyjne pociski przeciwpancerne – docelowo dostarczy Mesko wraz innym krajowym partnerem – Wojskowymi Zakładami Elektronicznymi.

Precyzyjne pociski

Polski przemysł już szykuje się do produkcji kierowanych rakiet Brimstone. To radarowo naprowadzane na cel brytyjskie pociski zaprojektowane w wyniku doświadczeń w wojnie w Zatoce Perskiej przez rakietowy koncern MBDA UK. Najpierw przeznaczono je do uzbrajania samolotów i śmigłowców szturmowych polujących na wrogie czołgi. Najnowszej generacji pociski Brimstone mogą być odpalane ze statków powietrznych, okrętów i specjalnie przystosowanych pojazdów. Ich zasięg to 8–12 km. Rakieta może działać na zasadzie „wystrzel i zapomnij” albo też po odpowiednim zaprogramowaniu głowicy naprowadzającej jest w stanie wyszukiwać i identyfikować na polu walki określone typy wrogich celów, np. czołgi T-72, i precyzyjnie w nie trafiać, oszczędzając pojazdy sojusznicze. Tandemowe głowice bojowe pocisków Brimstone są bardzo skuteczne: po trafieniu wpierw pokonują zewnętrzną osłonę reaktywną czołgu, by potem przebić jego właściwy, wielowarstwowy pancerz.

Czytaj więcej

Postępy Programu Wisła. Polski IBCS coraz bliżej

Gotowość w trzy lata

Minister Mariusz Błaszczak, który w tym tygodniu zatwierdził zamówienie na nowe niszczyciele czołgów, oczekuje, że pierwsze baterie systemu Ottokar Brzoza osiągną gotowość operacyjną w ciągu najbliższych trzech lat. Liderem programu ma być właśnie suwalski pułk przeciwpancerny, który powinien zameldować swoją gotowość do użycia nowej broni w 2024 r.

Agencja Uzbrojenia MON planuje, że konsorcjum przemysłowe PGZ-Ottokar przygotuje pierwsze prototypowe egzemplarze niszczycieli czołgów do 2023 r.

Technologie rakietowe

Umowa oprócz dostaw mobilnych wyrzutni i pojazdów technicznego wsparcia przewiduje także zapewnienie przez producentów pakietów szkoleniowych i logistycznych.

Wojska lądowe pilnie potrzebują nowoczesnego, sprawnego zabójcy czołgów, uzbrojonego w precyzyjne, kierowane pociski najnowszej generacji. Współpraca z producentem rakietowego, przeciwpancernego oręża – brytyjskim MBDA UK – daje szansę, że taka broń szybko powstanie. Tym bardziej że Brytyjczycy obiecują transfer technologii nie tylko samego pocisku, ale także wiedzy i kompetencji potrzebnej do integracji przeciwpancernych rakiet z różnymi platformami.

Przygotowania do uruchomienia produkcji przyszłych niszczycieli czołgów przyspieszyły w ostatnich miesiącach wskutek wojny w Ukrainie. Wojskowym chodzi o to, by możliwie szybko zastąpić w Siłach Zbrojnych przestarzałe przeciwpancerne systemy Malutka, transportowane dotąd na kołowych wozach rozpoznania BRDM-2, pamiętających jeszcze czasy Układu Warszawskiego.

MON podpisało umowę z konsorcjum PGZ-Ottokar na dostawę nowoczesnych wozów bojowych zintegrowanych z wyrzutniami, zwanych już „zabójcami tanków”. Wicepremier i szef MON Mariusz Błaszczak ujawnił, że pierwsze uzbrojone pojazdy, których trudna nazwa Ottokar Brzoza nawiązuje do nazwiska twórcy artylerii Legionów Polskich gen. bryg. Ottokara Brzozy-Brzeziny, powinny już za dwa lata trafić do 14. Pułku Przeciwpancernego z Suwałk. MON zapowiada, że broń ma w przyszłości uzbroić specjalnie tworzone pułki przeciwpancerne we wszystkich dywizjach Sił Zbrojnych RP – nie tylko tych broniących wschodniej rubieży NATO.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Setki tysięcy Rosjan wyjadą na majówkę. Gdzie będzie ich najwięcej
Biznes
Giganci łączą siły. Kto wygra wyścig do recyclingu butelek i przejmie miliardy kaucji?
Biznes
Borys Budka o Orlenie: Stajnia Augiasza to nic. Facet wydawał na botoks
Biznes
Najgorzej od pięciu lat. Start-upy mają problem
Biznes
Bruksela zmniejszy rosnącą górę europejskich śmieci. PE przyjął rozporządzenie