Roskosmos straszy opuszczeniem Międzynarodowej Stacji Kosmicznej

W 2024 r. Rosja przestanie obsługiwać Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS). Może też zrezygnować z wszelkiej współpracy kosmicznej z Zachodem. To problem dla Amerykanów.

Publikacja: 01.03.2022 11:44

Roskosmos straszy opuszczeniem Międzynarodowej Stacji Kosmicznej

Foto: Adobe Stock

W związku z sankcjami nałożonymi przez Stany Zjednoczone i Unię Europejską Roskosmos sceptycznie odnosił się do perspektywy udziału Rosji w programie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) po 2024 r., poinformował serwis prasowy RBK.

„Roskosmos ma pozwolenie od rządu na eksploatację ISS tylko do 2024 roku. W obecnych warunkach kwestia przedłużenia umowy sprawia, że jesteśmy sceptyczni. (…) Mamy nadzieję, że departament stanu przestanie naciskać na NASA i pozwoli na rozpoczęcie dialogu z Rosją. Jeśli nie dojdziemy do porozumienia, wpłynie to na międzynarodowy załogowy program kosmiczny” – ostrzegają Rosjanie.

Korporacja państwowa nie potrafiła odpowiedzieć na pytanie, czy międzynarodowa współpraca kosmiczna z udziałem Rosji będzie kontynuowana. „W tej chwili nie do nas należy odpowiedź. Odpowiedzą nasi dawni partnerzy, z którymi budowaliśmy relacje przez lata, dekady, pomagaliśmy im w trudnych czasach, jak np. w przypadku Stanów Zjednoczonych, kiedy przestali latać wahadłowcami, czy z Europą, kiedy amerykańscy partnerzy zrezygnowali z projektu ExoMars” — wytyka Roskosmos.

Rosjanie uważają, że europejscy partnerzy już zmienili jednostronnie program naukowy obserwatorium kosmicznego Spektr-RG, wyłączając jeden z jego dwóch teleskopów. Korporacja zamierza oszacować wysokość szkody i wystawić fakturę stronie europejskiej.

Warto tu przypomnieć, że to właśnie rosyjski moduł ISS jest w najgorszym stanie. W kwietniu 2021 r. na Kremlu zapadła decyzja o opuszczeniu Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) po serii wypadków w rosyjskim segmencie. Rosjanie ogłosili, że zbudują własną stację za 6 miliardów dolarów.

Czytaj więcej

Indie przyłączają się do sankcji przeciwko Rosji. Blokują płatności

Roskosmoms tłumaczył, że rosyjskie moduły wyczerpały swój okres użytkowania. Z powodu licznych pęknięć wciąż tracą powietrze, pomimo prób astronautów znalezienia dziur i ich uszczelnienia. Co raz też dochodzi do awarii instalacji tlenowej i klimatyzacji, przypomina RIA Nowosti.

O tym, że rosyjski moduł ISS wkrótce stanie się bezużyteczny, poinformował wcześniej Władimir Sołowiew szef lotów Roskosmosu. Według niego od 2025 roku rozpocznie się „lawina awarii” elementów całej międzynarodowej stacji.

- Mamy uzgodniony z naszymi partnerami w ISS okres pracy stacji maksymalnie na 2024 rok. Po tym okresie zapadnie decyzja końcowa w oparciu o stan techniczny modułów stacji, które w zasadzie już się zużyły. Nasze plany zakładają umieszczenia na orbicie narodowej stacji kosmicznej nowej generacji. Jej projekt jest obecnie opracowywany - dowiedziała się agencja Interfax.

Wstępny termin oddania nowej rosyjskiej stacji to 2030 r. Koszt projektu szacowany jest na 5-6 mld dol.

Jeśli chodzi o przestrzeń kosmiczną, to na potrzeby dalekich lotów kosmicznych powstanie kompleks transportowo-energetyczny z napędem atomowym. Prace nad nim trwają w Rosji od 2010 roku.

„Są już gotowe konstrukcje tego modułu. Wierzę, że będzie to przełom” - zapewniał Dmitrij Rogozin, szef Roskosmosu.

Na nowe pomysły Roskosmos zarabiał m.in. komercyjnymi startami swoich rakiet nośnych Proton-M. Rosja jest też dostawcą silników rakietowych do amerykańskich rakiet nośnych. NASA do tej pory nie dopracowała się własnych silników. Jeżeli Moskwa zerwie współpracę, to amerykańskie programy kosmiczne zostaną poważnie opóźnione.

W związku z sankcjami nałożonymi przez Stany Zjednoczone i Unię Europejską Roskosmos sceptycznie odnosił się do perspektywy udziału Rosji w programie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) po 2024 r., poinformował serwis prasowy RBK.

„Roskosmos ma pozwolenie od rządu na eksploatację ISS tylko do 2024 roku. W obecnych warunkach kwestia przedłużenia umowy sprawia, że jesteśmy sceptyczni. (…) Mamy nadzieję, że departament stanu przestanie naciskać na NASA i pozwoli na rozpoczęcie dialogu z Rosją. Jeśli nie dojdziemy do porozumienia, wpłynie to na międzynarodowy załogowy program kosmiczny” – ostrzegają Rosjanie.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Koniec niemieckiego raju? Hiszpańskie wyspy mówią dość pijackim imprezom
Biznes
Biały Dom przyśpiesza pomoc dla Ukrainy. Nadciągają Patrioty, Bradley’e i Javelin’y
Biznes
Start zapisów do Poland Business Run
Biznes
Cybernetyczna wojna nęka firmy i instytucje
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Biznes
Kierunek zielone miasta. Inwestorzy szansą dla metropolii