Kluby fitness i siłownie są zamknięte już od października 2020 roku, z nielicznymi wyjątkami, jak zajęcia zorganizowane czy treningi do zawodów. Przedsiębiorcy z tej branży na początku lutego 2021 roku dołączyli do ogólnokrajowego protestu przeciwko lockdownowi, który - jak podkreślali - zabija prywatny biznes i popycha wiele firm na skraj bankructwa.
Z wielkimi problemami zmaga się też Benefit Systems. Liczba posiadaczy aktywnych kart sportowych marki spadła pod koniec 2020 roku do 475,4 tys. - z 1,12 mln rok wcześniej. W ciągu trzech kwartałów epidemii koronawirusa grupa poniosła w Polsce ponad 20 mln zł straty netto.
Bartosz Józefiak, członek zarządu Benefit Systems, zaznaczył w wywiadzie dla Business Insider Polska, że wciąż widać duży popyt na aktywność w klubach fitness i nie dziwi się firmom, które otwierają się mimo restrykcyjnych obostrzeń rządowych.
- Chęć powrotu do regularnych treningów jest ogromna, o czym świadczyć mogą bardzo liczne pytania od naszych stałych, a także potencjalnych nowych klientów - przyznał.
Jak podkreślił, aktywność fizyczna jest istotna dla profilaktyki zdrowotnej, ponieważ zwiększa odporność, wzmacnia kręgosłup i pomaga obniżyć poziom stresu, a obiekty sportowo-rekreacyjne dbają o zachowanie pełnego reżimu sanitarnego.