Rywalizacja o fotel prezesa Tauronu po nieoczekiwanej rezygnacji poprzedniego szefa spółki i wymiana na czele zarządu JSW – te zmiany budziły w ostatnich miesiącach najwięcej emocji, obok rozpoczętych w maju br. zmian u steru PKO PB. Jak wynika z analizy „Rzeczpospolitej", która obejmuje 42 duże firmy z udziałem Skarbu Państwa, od czerwca do końca września cztery z nich wymieniły swoich prezesów, wliczając w to dokończenie zmiany w PKO BP.
Po nagłej dymisji Zbigniewa Jagiełły w maju tego roku (po prawie 12 latach na czele zarządu największego banku w Polsce), w czerwcu rada nadzorcza PKO BP zakończyła proces wymiany prezesa, powołując na to stanowisko Emeryka Rościszewskiego.
Szybkie pożegnania
W czerwcu sfinalizowała się też wymiana szefa Grupy Azoty Zakładów Azotowych Kędzierzyn. Następcą odwołanego w kwietniu Sławomira Lipkowskiego został tam Paweł Stańczyk. Choć zmian na czele państwowych spółek jest teraz znacznie mniej niż w okresach przetasowań w rządzie, to i tak nasz barometr mierzący ich skalę w przeciągu ostatnich 12 miesięcy, po lekkim spadku w połowie roku, w sierpniu ponownie wzrósł do 31 pkt. To ponad punkt więcej niż przed rokiem.
Był to efekt przeprowadzonych na przełomie lipca sierpnia głośnych zmian kadrowych w Jastrzębskiej Spółce Węglowej oraz w Tauronie, gdzie od ponad roku w szybkim tempie kręci się kadrowa karuzela. W lipcu po zaledwie trzech miesiącach na fotelu prezesa Tauronu Polska Energia rezygnację złożył Paweł Strączyński. Jak komentowano, przegrał w konflikcie ze związkami zawodowymi w spółce. W lipcowym konkursie o to stanowisko ubiegało się aż siedmiu kandydatów, ale nie wyłoniono w nim zdecydowanego faworyta. Na początku sierpnia rada nadzorcza czasowo powierzyła fotel szefa Tauronu nowemu wiceprezesowi ds. handlu Arturowi Michałowskiemu.