W styczniu wiele firm zdecydowało się odbudować zapasy, co spowodowało wzrost popytu. Ceny zbóż osiągnęły już jednak taki poziom, że zaczyna to ograniczać sprzedaż. Spodziewane jest więc zahamowanie tendencji wzrostowej, zwłaszcza że zaczynają spadać ceny na giełdach światowych.
Najbardziej podrożała pszenica (kosztuje już o 1/3 więcej niż przed rokiem). Przez najbliższe miesiące ceny powinny się utrzymać na podobnym poziomie. Tona pszenicy będzie kosztować 800 – 830 zł.
Poszukiwane są składniki pasz. Otręby pszenne, których już zaczyna brakować na rynku, wystawiane były na giełdach znacznie powyżej 600 zł za tonę, gdy jeszcze kilka tygodni temu oferowano je poniżej 500 zł. Zniknęły z ofert śruty sojowe i słonecznikowe, a cena rzepakowej przekroczyła 700 zł za t.
W handlu mięsem widać wyraźny spadek cen wieprzowiny, spowodowany mniejszym zapotrzebowaniem rynku krajowego i konkurencyjnym importem. W ciągu tygodnia ceny półtusz wieprzowych obniżyły się o 10 proc. Na giełdach oferowano je poniżej 5 zł za kg. Znacznie taniej niż w grudniu płaci się w hurcie za schab czy szynkę. To wynik większej podaży krajowego żywca i konkurencyjnego cenowo importu (m.in. z Danii i Belgii), a także typowego dla stycznia ograniczenia zamówień handlu. Tendencja spadkowa może się tu utrzymać przez kilka tygodni.
W tym tygodniu spadły też ceny drobiu. Świeże kurczaki oferowano po 4,5 zł za kg, o 5 – 6 proc. taniej niż na początku miesiąca. Rosną ceny warzyw. Najbardziej (o ponad 60 proc.) podrożały pory, ale więcej trzeba też płacić za cebulę i kapustę. Handlowcy liczyli, że mniejszy okresowo eksport na Wschód spowoduje spadek cen jabłek. Tymczasem owoce minimalnie podrożały. Kosztują o ponad 80 proc. więcej niż przed rokiem.