W lutym Geert Uytterschaut zapowiedział zwolnienie z pracy 1,7 tys. z 15 tys. pracowników oraz zamknięcie 21 sklepów. Powodem miały być fatalne wyniki sieci i zbyt wysokie koszty zatrudnienia. Jednak zdaniem związkowców spowodowały to błędy w zarządzaniu i ogłosili strajk - większość sklepów Carrefour w Belgii zostało zamkniętych. Teraz jak podaje serwis planetretail.net prezes zdecydował się odejść z pracy w drodze porozumienia stron.
Związkowcy są zadowoleni - za kłopoty sieci winili głównie poprzedniego prezesa, ale problem nie zniknął. Jego następca Gerard Lavinay już wcześniej ostrzegał, że godzina pracy kosztuje w Carrefourze 29 proc. więcej niż u konkurentów. Dlatego firma poza zwolnieniami podtrzymuje plan zamknięcia najbardziej nierentownych sklepów, zamrożenie płac i wcześniejsze wysyłanie pracowników na emeryturę.