Państwo sprawuje wciąż nadzór nad 50 spółkami rolnymi, które uznano za strategiczne dla polskiego rolnictwa. Zajmują się hodowlą zwierząt i roślin, a co najważniejsze mają dbać o postęp biologiczny. — Kto lekceważy postęp biologiczny skazuje się na skreślenie z branży rolniczej, dlatego rozpoczynamy współpracę z polskimi instytutami naukowymi. Dzięki tworzeniu z nimi konsorcjów będziemy mogli starać się o unijne dotacje i publiczne granty - mówi Sławomir Pietrzak, wiceprezes Agencji Nieruchomości Rolnych, która sprawuje nadzór nad spółkami.

Gospodarstwa rolne uprawiają 116 tys. hektarów ziemi. Dysponują majątkiem o wartości przekraczającej 1,5 mld zł, w ubiegłym roku miały ok. 1 mld zł przychodów. Ich zyski przedstawiają się jednak znacznie mniej imponująco - 50 spółek wypracowało 47 mln zł zysku netto. ANR łączy spółki, by poprawić ich wyniki i wzmocnić pozycję na rynku. Konsolidacją objęto dotąd 23 przedsiębiorstwa. Najbardziej efekty są widoczne na rynku sprzedaży nasion. Po włączeniu do Danko spółek Szelejewo, Modzurów i Łagiewniki udział tej grupy w rynku zbóż wzrósł do 27 proc.

— Państwowych 9 spółek jest wyznacznikiem cen na rynku nasion. Rywalizujemy z dużymi, międzynarodowymi koncernami. Naszą silną pozycją są nie tylko znaczące udziały w polskim rynku ale także eksport naszych produktów na wschód — przekonuje Sławomir Pietrzak. Ubiegły rok na minusie zamknęły 14 przedsiębiorstwa, głównie te zajmujące się hodowlą ogierów.

Do 2007 roku państwo mogło zgodnie z wytycznymi Komisji Europejskiej wspierać finansowo przedsiębiorstwa. ANR pomagała w inwestycjach i dopłacała do każdego ogiera 5,1 tys. zł rocznie. Ale od trzech lat nie może tego robić. Mimo, że niektórych gospodarstw nie opłaca się utrzymywać, nie będą one sprzedawane, natomiast stada ogierów będą powoli redukowane. — Prywatyzacja byłaby w tym momencie błędem, ponieważ państwo zainwestowało w majątek tych firm — uważa wiceprezes Pietrzak.

Jednym z najcenniejszych polskich gospodarstw jest Kombinat Rolny Kietrz, posiadający ponad 5,5 tys. hektarów. ANR chce, by Kietrz był wzorcowym gospodarstwem wielkotowarowym, w którym będą sprawdzane odpowiednie proporcje produkcji oraz nowe sposoby magazynowania płodów.