Wzrost kursu jena wobec dolara do poziomu najwyższego od 15 lat — w czwartek za dolara płacono 81,14 jenów — zagroził konkurencyjności japońskiego eksportu i skłonił producentów samochodów do zastanawiania się nad przeniesieniem części produkcji poza Japonię.
Toyota może to zrobić z modelem Corolla koło 2013 r. — podały „Tokyo Shimbun” i „Sankei Shimbun”. „Tokyo Shimbun” twierdzi, że Toyota chce przenieść całą produkcję Corolii sprzedawanych w Japonii do jednej z filii. Teraz powstają w jej fabryce w Takaoka i w zakładach Kanto Auto Works i Central Motor Co. Drugi dziennik wymienił nawet możliwego kandydata: zakład Toyoty w Mississippi. Japończycy mają zacząć w tym stanie, na jesieni 2011, produkcję Corolli po zamknięciu fabryki w Kalifornii, należącej wcześniej do General Motors.
Rzecznik Toyoty Paul Nolasco wyjaśnił, że „nie ma formalnej decyzji o przeniesieniu produkcji, choć zawsze szukaliśmy najlepszych miejsc produkcyjnych dla każdego z naszych wyrobów”.
Corolla jest jednym z bestsellerów handlowych Toyoty, jest produkowana w 15 krajach. W 2009 r. w Japonii powstało 235 tys. tych aut i niemal 60 proc. trafiło na eksport. Na świecie wytworzono 815 tys. Auto jest produkowane od 1966 r., do końca 2009 r. sprzedano na świecie ponad 35 mln sztuk, z czego w Japonii powstało 25,5 mln.
- Przy obecnym kursie walutowym im więcej Toyota sprzeda Corolli w eksporcie, tym więcej na tym straci — stwierdził analityk z Advanced Research, Koji Endo. Jeśli firma chce zarabiać na tym popularnym kompaktowym aucie, to musi przenieść jego produkcję zagranicę, albo drastycznie obniżyć koszty, albo jedno i drugie — dodał.