Po trzech miesiącach br. wydawało się, że Totalizator Sportowy przełamał złą passę. Sprzedaż Lotto była o prawie 100 mln zł wyższa niż w podobnym okresie rok temu. – Wzrosła z 326 mln zł do 425 mln zł – informował prezes firmy Sławomir Dudziński. Dane za kwiecień powinny jednak podziałać na zarząd firmy jak kubeł zimnej wody.
Z danych analityka gier liczbowych Krzysztofa Płocharza wynika, że w kwietniu sprzedaż gry zmniejszyła się w porównaniu z kwietniem 2010 r. o ok. 50 mln zł. – Wystarczył miesiąc, by z prawie 100-milionowej nadwyżki sprzedaży w stosunku do ub.r. wypracowanej w pierwszym kwartale ubyła przeszło połowa – ocenia Płocharz.
Jeszcze większy spadek sprzedaży – ok. 40 proc., z ponad 4 mln zł do ok. 2,5 mln zł, zanotowała gra Joker.
Stabilna była sprzedaż Multi-Multi (ok. 54 mln zł), a gra Mini Lotto (ponad 13 mln zł ze sprzedaży) przyciągnęła więcej graczy. Zdaniem Płocharza to zasługa najniższej spośród wszystkich gier ceny zakładów.