W pierwszym odruchu źródła pochodzenia bakterii szukano w Hiszpanii.

Najbardziej dotknięci „kryzysem ogórkowym" hiszpańscy przedsiębiorcy wszczęli procedury prawne przeciwko rządowi Niemiec, który początkowo wskazał na warzywa dwóch firm andaluzyjskich, Frunet Bio i SAT Costa de Almeria, jako źródło zakażeń bakterią EHEC. Biznesmeni sceptycznie odnoszą się do rezultatów rozmów rządu w Madrycie z władzami niemieckimi na temat odszkodowań i zamierzają bezpośrednio pozwać Niemcy za „bezzasadne zniszczenie branży owocowo-warzywnej". Lokalny rząd Andaluzji szacuje straty tylko w tym regionie na 75 mln euro. W całej Hiszpanii straty oceniane są na ponad 200 mln euro.

Wczoraj niemieckie władze poinformowały, że niebezpieczna odmiana szczepu pałeczki okrężnicy może pochodzić z Dolnej Saksonii. Ostrzega się ludzi przed spożywaniem kiełków, które są często dodawane do miksów sałat.

Bakteria EHEC zabiła dotychczas w Europie 22 osoby, w tym 21 w Niemczech.