Nie będzie to typowy telefon, ale połączenie tabletu ze smartfonem. – Na rynek wprowadzimy go prawdopodobnie na przełomie pierwszego i drugiego kwartału 2012 r. – mówi Rz Cecilia Huang Fu, dyrektor marketingu Asus.
Tajwański koncern zaprezentował już prototyp urządzenia, jednak wiele szczegółów wciąż jest tajemnicą. Ma składać się z dwóch części – smartfonu z ekranem prawdopodobnie o przekątnej 4,3 cala, zaś będzie umieszczany w stacji dokującej, będącej jednocześnie tabletem z ekranem 10,1 cala. Będą pracować razem, ale smartfon można też wyjąć i używać oddzielnie.
Firma nie chce się na razie wypowiadać o szczegółach (także cenowych) tego urządzenia, jednak nie oznacza to rewolucyjnej zmiany strategii i skupienia się na tym segmencie rynku. Asus kilka lat temu zrezygnował z produkcji telefonów komórkowych (także dla innych firm pod ich markami) i skupił się na rynku komputerów, głównie przenośnych. Dzisiaj wraz ze sprzedawanymi przez Asus tabletami to 73 proc. sprzedaży, reszta to m.in. komponenty jak płyty główne czy karty graficzne. – Wprowadzamy też nowe tablety, 1 grudnia zaprezentujemy nową wersję Eee Pad Transformer Prime – dodaje Cecilia Huang Fu. On także będzie wyposażony w stację dokującą z tym, że zawierającą m.in. dodatkową baterię oraz klawiaturę. Równocześnie firma wprowadza na rynek nowe laptopy czy netbooki jak niedawna premiera Zenbooka, z ekranem 11,6 cala ważącego jedynie 1,1 kg.
Firma przyznaje, że choć wpływ kryzysu dla całej branży jest niebezpieczeństwem, to jednak w tym roku spodziewa się wzrostu sprzedaży o ponad 18 proc. do 12 mld dol. Firma w 2008 r. pozbyła się swoich fabryk i obecnie produkcję zleca innym firmom, głównie w Chinach.
To kolejny głośny debiut wśród producentów elektroniki. Niedawno pojawiła się informacja, że księgarnia Amazon po sukcesie czytnika e-książek Kindle, oraz udanym debiucie tabletu Kindle Fire planuje także pod koniec w przyszłego roku pokazać własnego smartfona. Według analityków jego cena ma spaść poniżej 200 dol. Z kolei chyba największym zaskoczeniem było podanie niedawno przez amerykańską firmę badawczą Canalys, że w trzecim kwartale największym sprzedawcą smartfonów w USA został także tajwański HTC. Jego udział to 24 proc. podczas gdy Samsunga 21 proc., Apple 20 proc. a BlackBerry 9 proc. – Trzeba konsekwentnie robić swoje i reagować na potrzeby klientów – skwitował w rozmowie z RZ John Wang, szef marketingu HTC. Jak dodał smarfony to obecnie strategiczny segment działalności firmy, a tablety odpowiadają co najwyżej za kilka procent sprzedaży. HTC znalało się też w gronie 100 najcenniejszych Marek świata Interbrand – z wyceną 3,6 mld dol. na 98 pozycji. Firma pod własną marką sprzedaje sprzęt dopiero od pięciu lat, wcześniej byłą jedynie producentem dla innych brandów.