Reklama
Rozwiń

Będą zwolnienia w fabryce fiata w Tychach

Blisko 10 tys. osób może stracić pracę w południowej Polsce w zakładach produkujących części do aut

Publikacja: 30.11.2011 01:52

Będą zwolnienia w fabryce fiata w Tychach

Foto: Fotorzepa, Tom Tomasz Jodłowski

 

 

Produkcja w zakładach Fiata w Tychach może spaść z 470 tys. do 350 tys. samochodów w 2012 r. Według włoskiego portalu motoryzacyjnego Linkiesta, który powołuje się na wewnętrzne dokumenty koncernu, wszystkie europejskie zakłady Fiata wyprodukują w 2012 r. o 300 tys. aut mniej niż w tym roku (spadek o ponad jedną piątą).

Największe cięcia produkcji mają dotknąć fabryki w Tychach, mimo że uznawana jest za jedną z najlepszych we włoskiej grupie. – Prognoza wyprodukowania 350 tys. aut jest znacznie niższa od naszych aktualnych planów na rok 2012 – mówi „Rz" Bogusław Cieślar, rzecznik Fiat Auto Poland. Szczegółów jednak nie podaje.

887 tys. samochodów osobowych wyprodukowano w polskich zakładach w 2010 roku

Zmniejszenie produkcji w Tychach oznacza poważne kłopoty dla 140 firm współpracujących z fabryką. – Zakładamy, że w przyszłym roku zamówienia będą się zmniejszać – mówi Leszek Waliszewski, prezes Fabryki Amortyzatorów Krosno produkującej amortyzatory.

– Dostawcy tyskiej fabryki już się spodziewają, że produkcja w przyszłym roku nie przekroczy 400 tys. aut – mówi Rafał Orłowski z firmy analitycznej AutomotiveSuppliers.pl monitorującej rynek producentów części i komponentów.

Ale dostawcy będą się bronić przed skutkami spadku zamówień.

– Na razie nie widzimy problemu, ponieważ nasz odbiorca – należąca do Fiata fabryka silników w Bielsku-Białej – produkuje też dla innych marek. Jeśli zamówienia się zmniejszą, zwiększymy eksport do Indii, gdzie rynek jest wciąż bardzo chłonny – dodaje Adam Krępa, prezes produkujących tłoki zakładów Federal Morgul w Gorzycach (woj. podkarpackie).

Jednak według Mirosława Michny, eksperta KPMG, przestawienie się na innych odbiorców nie będzie dla producentów części łatwe. Spadający w Unii popyt na samochody, gdzie trafia ponad 82 proc. eksportu polskiej motoryzacji, sprawi, że zatrudniająca 120 tys. osób branża będzie musiała zwalniać. – W czarnym scenariuszu pracę może stracić nawet 10 tys. osób, choć bardziej realna jest połowa tej wielkości – ocenia ekspert.

Branża będzie miała kłopoty nie tylko z powodu spadku produkcji Fiata. Niemieccy związkowcy Opla wymusili uruchomienie w Russelsheim produkcji pięciodrzwiowej astry IV. Do tej pory była ona produkowana wyłącznie w Gliwicach, które stracą część zamówień.

Głównym powodem ograniczenia produkcji w Tychach jest według portalu Linkiesta umieszczenie produkcji nowej generacji pandy we włoskim Pomigliano. Panda stanowiła w rekordowym dla tyskiego zakładu 2009 r. blisko połowę (298 tys. sztuk) jej sprzedaży. Kłopoty fabryki może pogłębić, niepotwierdzone jeszcze, przeniesienie montażu fordów ka z Tychów do Rumunii. Pewne jest, że te kłopoty muszą oznaczać zwolnienie części pracowników. Dziś jest ich około 6 tys. Kolejne ponad 8 tys. pracuje w innych polskich zakładach motoryzacyjnych koncernu.

—a.o.r.

Produkcja w zakładach Fiata w Tychach może spaść z 470 tys. do 350 tys. samochodów w 2012 r. Według włoskiego portalu motoryzacyjnego Linkiesta, który powołuje się na wewnętrzne dokumenty koncernu, wszystkie europejskie zakłady Fiata wyprodukują w 2012 r. o 300 tys. aut mniej niż w tym roku (spadek o ponad jedną piątą).

Największe cięcia produkcji mają dotknąć fabryki w Tychach, mimo że uznawana jest za jedną z najlepszych we włoskiej grupie. – Prognoza wyprodukowania 350 tys. aut jest znacznie niższa od naszych aktualnych planów na rok 2012 – mówi „Rz" Bogusław Cieślar, rzecznik Fiat Auto Poland. Szczegółów jednak nie podaje.

Biznes
Revolut zrobi rewolucję na polskim rynku komórkowym? Sprawdzamy
Biznes
Rosyjski bogacz traci majątek. Sfinansuje wojnę Putina
Biznes
Niemiecki biznes boi się poboru. A co w Polsce?
Biznes
Ustawa Trumpa, obawy firm transportowych, biznes przeciw unijnym regulacjom AI
Biznes
Fundacja rodzinna, czyli międzypokoleniowy skarbiec