Reklama

Małe firmy przewidują spowolnienie, nie kryzys

Drobni przedsiębiorcy częściej mó­wią o spo­wol­nie­niu. Nie oba­wia­ją się jed­nak kry­zy­su

Publikacja: 17.04.2012 00:29

Połowa mikrofirm nie planuje inwestycji

Połowa mikrofirm nie planuje inwestycji

Foto: Rzeczpospolita

Firmy małe i mikro są mniej optymistyczne w prognozowaniu wzrostu swoich obrotów niż jeszcze trzy miesiące temu. Co prawda ponad połowa z nich (51 proc.) uważa, że także w tym roku będą się rozwijały, ale jest to o 10 pkt proc. mniej niż kwartał temu. Od końca grudnia wzrósł też procent firm, które zakładają stabilizację przychodów (39 proc.) albo nawet ich spadek.

Z badania, jakie na przełomie marca i kwietnia przeprowadziły Tax Care i Idea Bank, wynika, że zmniejszenia obrotów w porównaniu z zeszłym rokiem spodziewa się co dziesiąta mała firma, dwa razy więcej niż pod koniec zeszłego roku. – Drobni przedsiębiorcy sygnalizują, że stracili część zamówień, bo wygasają niektóre programy unijne – mówi Dariusz Makosz, dyrektor zarządzający w Idea Banku. Dotyczy to głównie programów inwestycyjnych: drogowych czy infrastrukturalnych, ale także tych, z których finansowana była wymiana sprzętu czy rozbudowa fabryk.

– Produkcja i zamówienia nie rosną w tempie zakładanym jeszcze niedawno przez firmy usługowe czy działające na lokalnych rynkach. Nie osiągają one więc założonych przychodów – przyznaje Maciej Witaszczyk, współwłaściciel piekarni w Milanówku. Jego zdaniem osoby prywatne zaczynają powoli ograniczać wydatki, głównie na usługi.

Z kolei Elżbieta Lutow, ekspert Związku Rzemiosła Polskiego, przyznaje, że coraz więcej firm skarży się na wydłużające się terminy zapłaty. – Coraz trudniej o terminowo płacących kontrahentów. Według niej, o ile firmy ( głównie usługowe) spodziewają się wyższych przychodów dzięki Euro 2012, to obawiają się, co się stanie po ich zakończeniu.

– Na złe nastroje w małych firmach wpływ ma sytuacja w budownictwie. Tam zatory płatnicze bardzo doskwierają – dodaje Karol Kaczmarski ze Świętokrzyskiego Związku Pracodawców Prywatnych Lewiatan. Zwraca uwagę, że dla kondycji finansowej małych i mikrofirm znaczące są zmiany obciążeń podatkowych i pozapłacowych. – W zeszłym roku wzrósł VAT, a w tym składka rentowa. Nadal rosną ceny surowców i energii – przypomina Kaczmarski.

Reklama
Reklama

A Marek Borowiec z Polskiego Banku Przedsiębiorczości dodaje: – Choć przedsiębiorstwa wciąż korzystają z kredytów, to przyznają, że obawiają się pogorszenia koniunktury. Powolnemu zmniejszeniu zamówień towarzyszą problemy z odzyskiwaniem płatności –  ekonomista zastrzega jednak, że firmy prognozują lekkie spowolnienie, a nie gwałtowne załamanie.

Pogorszenie nastrojów właścicieli małych firm widoczne jest też w badaniach koniunktury GUS. To właściciele małych firm najbardziej obawiają się spadku zamówień.

Badanie koniunktury w małych firmach prowadzi również Związek Przedsiębiorców i Pracodawców. – Od wielu kwartałów wskaźnik koniunktury jest w okolicach 50 punktów, co należy interpretować jako niepewność i brak jednoznacznej wizji tego, co będzie dalej – mówi Cezary Kaźmierczak, szef ZPP. Jego zdaniem pogorszenie nastrojów wynika też z oszczędności dokonywanych w koncernach międzynarodowych.

Konsekwencją gorszych nastrojów są skromniejsze plany inwestycyjne. O ile w grudniu w badaniu Tax Care chęć zakupu środków trwałych deklarowało aż 63 proc. badanych, to teraz jest to niespełna 50 proc.

Małgorzata Starczewska- Krzysztoszek, główna ekonomistka PKPP?Lewiatan, przypomina, że zeszły rok wiele firm zakończyło dobrym wynikiem. – Teraz spowolnienie dynamiki, a nie rzeczywiste spadki przychodów, odbierają jako pogorszenie sytuacji rynkowej.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki a.fandrejewska@rp.pl

Firmy małe i mikro są mniej optymistyczne w prognozowaniu wzrostu swoich obrotów niż jeszcze trzy miesiące temu. Co prawda ponad połowa z nich (51 proc.) uważa, że także w tym roku będą się rozwijały, ale jest to o 10 pkt proc. mniej niż kwartał temu. Od końca grudnia wzrósł też procent firm, które zakładają stabilizację przychodów (39 proc.) albo nawet ich spadek.

Z badania, jakie na przełomie marca i kwietnia przeprowadziły Tax Care i Idea Bank, wynika, że zmniejszenia obrotów w porównaniu z zeszłym rokiem spodziewa się co dziesiąta mała firma, dwa razy więcej niż pod koniec zeszłego roku. – Drobni przedsiębiorcy sygnalizują, że stracili część zamówień, bo wygasają niektóre programy unijne – mówi Dariusz Makosz, dyrektor zarządzający w Idea Banku. Dotyczy to głównie programów inwestycyjnych: drogowych czy infrastrukturalnych, ale także tych, z których finansowana była wymiana sprzętu czy rozbudowa fabryk.

Reklama
Biznes
Inwestorzy uznali, że Berkshire bez Buffetta to już nie to samo
Biznes
Elektrim znowu przedmiotem sporu. Zygmunt Solorz będzie go bronić przed dziećmi
Biznes
Największa stocznia wojenna Rosji bez pieniędzy na działalność
Biznes
Banki chcą osobistej rozmowy z założycielem Polsatu
Biznes
Niemcy intensywnie kupują sprzęt dla wojska
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama