Na to, iż w zeszłym roku prawie 4,1 tysiąca firm złożyło wnioski o upadłość zwraca uwagę firma Grupa Coface, zajmująca się ubezpieczeniem należności. 22 proc. postępowań zakończyło się ogłoszeniem upadłości w 2012 roku. Liczba wniosków wzrosła w stosunku do roku 2011 o 16 proc., natomiast ogłoszonych upadłości było w 2012 r. więcej o 18 proc. Tysiące wniosków o upadłość oznaczają zagrożenie dla płynności znacznie większej liczby przedsiębiorstw. – uważa Jarosław Jaworski, prezes Coface. I tłumaczy, że każdy z ponad czterech tysięcy złożonych wniosków (z których prawie 900 zakończyło się bankructwem) oznaczał problemy dla dostawców niewypłacalnej firmy.
W ostatnim roku to utrata płynności była główną przyczyną bankructw. Rosnąca liczba wniosków o upadłość i ogłoszonych upadłości potwierdza, że problemy z płynnością dotyczą coraz większej liczby polskich firm. Utrzymujące się realne zagrożenie dla płynności coraz częściej jednak skłania przedsiębiorców do zwiększenia kontroli odbiorców i lepszego zabezpieczania należności.
Spośród 4091 złożonych w 2012 r. wniosków o upadłość 730 zakończyło się ogłoszeniem upadłości w celu likwidacji majątku dłużnika, natomiast w 162 przypadkach orzeczono upadłość z możliwością zawarcia układu. Pozostałe blisko 3200 wniosków zostało załatwionych przez sądy w inny sposób.
- Wniosek o upadłość może złożyć zarówno sam dłużnik w sytuacji swojej niewypłacalności, jak i wierzyciel, wobec którego dłużnik nie reguluje zobowiązań. Prawo upadłościowe precyzyjnie określa przypadki, kiedy może to nastąpić i jakie formalności powinny zostać dopełnione. Sytuacje, kiedy sąd nie orzeka upadłości przedsiębiorstwa spowodowane są różnymi przyczynami, od braków formalnych, przez brak majątku, aż po oddalenie wniosku złożonego w złej wierze. – dodaje Jarosław Jaworski.
Z analizy Coface wynika, iż największa liczba 1221 wniosków została przez sądy oddalona, ze względu na fakt, że majątek niewypłacalnego dłużnika nie wystarczał na zaspokojenie kosztów postępowania lub opóźnienie w wykonaniu zobowiązań nie przekraczało trzech miesięcy, a suma niewykonanych zobowiązań nie przekraczała 10 proc. wartości bilansowej przedsiębiorstwa dłużnika. Drugą pod względem liczby przypadków grupę stanowiły sytuacje, w których sąd decydował o prawomocnym zwrocie wniosku w związku ze złożeniem go w sposób nie odpowiadający wymogom ustawy (np. nienależycie opłacony lub złożony z brakującymi danymi).