W lotnictwie nie ma kryzysu

Do 2032 r. świat będzie potrzebować 35 280 nowych samolotów o łącznej wartości 4,8 bln dolarów. Boeing spowolnienia w branży nie widzi

Publikacja: 11.06.2013 17:51

W lotnictwie nie ma kryzysu

Foto: Bloomberg

Do 2032 r. świat będzie potrzebować 35 280 nowych samolotów o  łącznej wartości 4,8 bln dolarów - przewiduje długofalowa prognoza Boeinga przedstawiona w Paryżu przez wiceprezesa Randy Tinsetha.

Amerykański koncern poprawił obecną prognozę rynku o 3,8 proc. wobec ubiegłorocznej. Zakłada teraz, że  światowa flota podwoi się w tym czasie, a przewozy osób i ładunków będą rosnąć o 5 proc. rocznie.

W 2012.  światowa flota samolotów cywilnych doszła do 20 130, przekraczając po raz pierwszy próg 20 tys. Do 2032 r. dojdzie do 41tys. Z tego 41 proc. zostanie wprowadzone za maszyny wycofywane z eksploatacji, a 59 proc. będzie świadczyć o rozwoju transportu powietrznego. Z obecnej floty pozostanie w użytku około 6 tys. samolotów.

- Prognoza ta daje nam pewność, że zwiększenie  tempa produkcji oraz inwestycje w nowe wyroby, jak B777X i B787-10X były słusznymi posunięciami. Linie lotnicze oczekują wyższej wydajności, a my będziemy im to właśnie zapewnić - oświadczył R.Tinseth odpowiedzialny za marketing w dziale samolotów cywilnych Boeinga, BCA.

Największym segmentem rynku będą nadal  samoloty wąskokadłubowe (A320, B737), bo są najbardziej popularne wśród tanich linii i u przewoźników ze wschodzących rynków. Boeing ocenia popyt na nie na 24 670 o wartości 2,29 bln dolarów. Rok wcześniej Amerykanie zakładali popyt na 23 240 maszyn.

Segment szerokokadłubowych  składa sie z 2 kategorii: małych (na 200-300 miejsc) z popytem na 4530 sztuk za 1,1 bln  dolarówi średnich (na 300-400 miejsc)  z popytem na 330 sztuk za 1,09 bln dolarów. Cały segment zmaleje o 1,5 proc. wobec prognozy z 2012 r.

Zainteresowanie największymi samolotami szerokokadłubowymi  (superjumbo) zabierającymi ponad 400 podróżnych (A380, B747) zmaleje  o 3,8 proc.  z 790 do 760 sztuk za 280 mld dolarów.

Nie zmieni sie natomiast popyt na maszyny regionalne Bombardiery i Embraery (do 90 miejsc) i wyniesie 2020 sztuk za 80 mld dolarów.

Azja-Pacyfik największym rynkiem

Prognoza zakłada, że  wzrost podróży po Azji-Pacyfiku przyczyni sie  do zwiększenia tempa produkcji odrzutowców pasażęrskcih. Gorzej wygląda przyszłość   w Europie i Ameryce Płn., gdzie koncern spodziewa sie raczej spadku.

- Do 2032 r. Azja-Pacyfik będzie zdecydowanie największym rynkiem podróży na świecie. Nie ma też wątpliwości, że punkt ciężkości przemysłu lotniczego przesuwa się z USA do Azji. Obecnie 37 proc. całego ruchu powietrznego dotyczy Azji, a do 2032 r. zbliży sie ten udział do 50 proc. - stwierdził Randy Tinseth.

Do 2032 r. świat będzie potrzebować 35 280 nowych samolotów o  łącznej wartości 4,8 bln dolarów - przewiduje długofalowa prognoza Boeinga przedstawiona w Paryżu przez wiceprezesa Randy Tinsetha.

Amerykański koncern poprawił obecną prognozę rynku o 3,8 proc. wobec ubiegłorocznej. Zakłada teraz, że  światowa flota podwoi się w tym czasie, a przewozy osób i ładunków będą rosnąć o 5 proc. rocznie.

Pozostało 84% artykułu
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?