Rośnie wartość inwestycji w nowe hotele

W tym roku zostanie otwartych w Polsce około 70 nowych obiektów. Najszybciej będą się rozwijać wielkie zagraniczne sieci hotelarskie.

Publikacja: 26.06.2013 00:52

Rośnie wartość inwestycji w nowe hotele

Foto: Bloomberg

Nawet 1,4 mld zł ma wynieść wartość finalizowanych w tym roku inwestycji hotelarskich. To o niemal ćwierć miliarda złotych więcej niż przed rokiem. – Łączna wartość inwestycji jest znacznie wyższa niż rok temu dzięki rekordowej liczbie otwarć nowych hoteli pod międzynarodowymi markami – twierdzi Andrzej Szafrański, ekspert rynku hotelarskiego. Tylko trzy najbardziej wartościowe hotele przygotowywane do uruchomienia w sieciach Marriotta i Hiltona mają być warte ok. 460 mln zł.

Na ten rok zaplanowano też otwarcie m.in. Campanile w Bydgoszczy, Golden Tulip w Krakowie i Gdańsku, B&B we Wrocławiu. Posiadający w Polsce już pięć hoteli Hilton uruchomi cztery kolejne: Doubletree by Hilton w Warszawie i w Łodzi, a także dwa hotele ekonomiczne: w Warszawie oraz w Gdańsku.

Obecnie Hilton realizuje 10 inwestycji w Polsce, która dla sieci jest strategicznym rynkiem. – To najsilniejsza w regionie gospodarka i największy kraj, gdzie cały czas brakuje markowych hoteli – mówi Magdalena Sekutowska, dyrektor ds. rozwoju na Europę Wschodnią Hilton Worldwide. Budowane przez sieć hotele utworzą 400–500 nowych etatów.

Silniejsze polskie marki

A co z polskimi markami? Należący do francuskiego Accoru Orbis, posiadający 59 hoteli w Polsce i 2 na Litwie, będzie w tym roku rozwijał się poprzez franczyzę. – Podpisaliśmy już 3 umowy na hotele w Wałbrzychu, Wrocławiu i Siedlcach. Do końca 2013 roku planujemy dodatkowo podpisać 8 umów franczyzy bądź zarządzania na rynku polskim i w krajach nadbałtyckich – informuje Ireneusz Węgłowski, wiceprezes Orbisu.

Spółka chce podpisywać średnio jedną umowę miesięcznie. Dzięki temu do końca 2015 roku stan posiadania Orbisu zwiększy się do 90 hoteli. W tym roku firma uruchomiła już hotele pod marką Mercure w Piotrkowie Trybunalskim i Krynicy, Ibis Styles w Wałbrzychu oraz Novotel w Łodzi. Natomiast z początkiem lipca ruszy Mercure Airport w Warszawie.

W tym roku urośnie także sieć DeSilva. To obok Orbisu jedyna marka z polskim rodowodem, stawiająca na szybki rozwój, głównie hoteli biznesowych. Ma je w Warszawie (3), Pruszkowie, Piasecznie oraz przy lotnisku w Pyrzowicach pod Katowicami. W czerwcu uruchomiła hotel w Mikołajkach – przeszło 160 pokoi, 16 bungalowów, do tego zaplecze konferencyjne i rekreacyjne z jeziorem i prywatną plażą. – To nasz pierwszy obiekt o charakterze pobytowym – mówi Piotr Kwiatkowski, dyrektor zarządzający DeSilvy.

Popularna franczyza

Niewykluczone, że nowe hotele pojawią się w sieci Worldhotels. Jej przedstawiciel już odwiedził Polskę. Sieć oferuje franczyzę podobnie jak Best Western, z tym, że hotele mogą przyjąć nową nazwę lub zostać przy swojej. Należą do niej cztery hotele w Warszawie: Polonia, MDM, Diana oraz Le Regina.

W tej chwili problemem hotelarzy są finanse. Obłożenie w tym roku wzrosło, za to spadła średnia cena. I to mocno – w porównaniu z ubiegłym rokiem o 10 proc. – Ta wielkość spadku jest zaskakująca, ale na koniec roku powinna się zmniejszyć do 2–3 proc. Spodziewamy się lepszej koniunktury jesienią – twierdzi Janusz Mitulski, partner w firmie analitycznej Horwath HTL.

Hotelarzom pomoże m.in. organizowany w Warszawie w listopadzie szczyt klimatyczny ONZ. – Powinien przynieść wzrost przychodów podobny do tego z Euro 2012 – uważa Mitulski.

Niezależni hotelarze boją się łączyć siły

Do międzynarodowych marek także w ubiegłym roku należała większość nowo otwieranych hoteli.  Polskie sieci co prawda powiększyły łączną liczbę pokoi o przeszło pół tysiąca, ale w wyniku rozbudowy istniejących obiektów. Jedną z przyczyn stagnacji wśród polskich hotelarzy jest brak kapitału na inwestycje. Kolejną – brak sprawdzonego sieciowego know-how, który mógłby zachęcić właścicieli hoteli niezależnych. Polski rynek obciąża także przeszłość: gdy system sieciowy rozwijał się na świecie, w Polsce sieci były tylko dwie – Orbis i Gromada. Ich funkcjonowanie nie miało zaś wiele wspólnego z wolnym rynkiem. Eksperci uważają, że brak zaufania polskich przedsiębiorców do potencjalnych partnerów to właśnie pochodna systemu centralnie kierowanego i doświadczeń z początków polskiego kapitalizmu.   —adw

Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?