- Wszyscy mają usta pełne spółdzielczości, ale nic dla niej nie robią. A spółdzielcom na wsi trzeba pomóc, bo od kilku dobrych lat brakuje wsparcia dla rolniczej spółdzielczości – mówi Władysław Serafin, Prezes KZRKiOR. – Dlatego chcemy żeby w najbliższej perspektywie PROW znalazły się tam środki na restrukturyzację rolniczych spółdzielni. Będziemy o to nie tylko zabiegać, ale nawet walczyć.
Serafin podkreśla, że chce dzięki pieniądzom z najbliższej perspektywy PROW odtworzyć podupadającą spółdzielczość na wsi.
- Chodzi nam o globalne odtworzenie spółdzielczości. Wtedy będą z niej mogli korzystać rolnicy z niewielkim areałem ziemi, bo obecnie nie stać ich na to żeby kupić maszyny rolnicze – wyjaśnia Serafin. – A po wzmocnieniu rolniczych spółdzielni byłoby ich stać wynająć rolniczy sprzęt nawet na niewielkie uprawy. Wtedy ich gospodarstwa zaczęłyby normalnie funkcjonować i przynosić dochody.
Będzie to możliwe po uruchomieniu pieniędzy z PROW-u 2014 – 2020 na o odbudowanie bazy rolniczych spółdzielni, jej odtworzenie i unowocześnienie.
Serafin szacuje, że obecnie w Polsce na wsiach jest około 900 rolniczych spółdzielni, z czego do rynkowej konkurencji mogłoby stanąć nawet 600, ale żeby mogły skutecznie konkurować trzeba dać im szanse i unijne fundusze z PROW 2014 – 2020, które pozwolą na odnowienie i restrukturyzację spółdzielni rolniczych.