Reklama

Japończycy proponują tanią produkcję skrzydeł do B777X

Mitsubishi Heavy Industry zaproponowała tania produkcję skrzydeł do nowego samolotu B777X, gdyby załoga Boeinga odrzuciła proponowany układ zbiorowy

Publikacja: 13.11.2013 15:39

Szczegóły propozycji, o którą koncern z USA nie starał sie, pojawiły się na krostko przed ważnym głosowaniem  w środę 31 tys. pracowników Boeinga nowej umowy, która zadecyduje, czy nowy samolot będzie produkowany w stanie Waszyngton.

Boeing uprzedził,  że jeśli mechanicy odrzucą umowę na 8 lat, to zacznie rozmowy o znalezieniu zastępczych  miejsc montowania kadłuba i skrzydeł z włókna węglowego. Przed głosowaniem koncern nie zaczął żadnych rozmów z potencjalnymi partnerami, nie ma też konkretnych ofert.

Mitsubishi HI, która już produkuje skrzydła dla B787 Dreamliner przedstawiła Amerykanom szczegóły budowy w portowym mieście Nagoja nowego zakładu obok istniejącego, który wytwarza skrzydła dla B787. Szczegółowy projekt zapewnia znaczne oszczędności dzięki nowemu sposobowi transportu paneli skrzydeł, najdłuższych zaprojektowanych kiedykolwiek przez Boeinga.

Osoba znająca ten plan dodała, że M'bishi HI zaproponowała zbudowanie floty pięciu statków cargo typu ro-ro przystosowanych do przewozu elementów skrzydeł. Byłoby to tańsze od używania ponadwymiarowych samolotów Dreamlifter do transportu paneli skrzydeł B787.

W  porównaniu z kasztami i czasem transportu drogą powietrzną nowa sieć statków mogłaby powstać i działać dość szybko. Europejski konkurent Boeinga także używa jednostek pływających (barek zwodowanych w Polsce) do transportu elementów A380.

Reklama
Reklama

Według propozycji japońskiej, nowy sposób produkcji i transportu umożliwiłby dostawę 7 zestawów skrzydeł miesięcznie i zwiększenie później do 10. Obecnie Boeing produkuje 8,3 samolotów B777 co miesiąc.

- To szczegółowa i starannie przemyślana propozycja wynikająca z bieżącego systemu produkowania skrzydeł dla B787 - oceniła ta osoba.

Dwa źródła w Tokio znające dział lotniczy MHI stwierdziły, ze nie złożono Boeingowi konkretnej propozycji i nie trwają rozmowy o produkowaniu kompozytowych skrzydeł do B777X. Oba przyznały jednak, że japońska firma byłaby zainteresowana nowymi skrzydłami.

Główny japoński partner Amerykanów ocenia jako małe swe szanse uzyskania tej produkcji, bo spodziewa się przyjęcia przez mechaników propozycji pracodawcy.

Rzecznik organizacji związkowej IAM, Frank Larkin oświadczył, że organizacji nic nie wiadomo o propozycji Mitsubishi. Nie chciał spekulować,  jak może ona wpłynąć na losowanie, przypomniał, że Boeing obiecał nie rozważać alternatyw przed daniem IAM szansy głosowania.

Szczegóły propozycji, o którą koncern z USA nie starał sie, pojawiły się na krostko przed ważnym głosowaniem  w środę 31 tys. pracowników Boeinga nowej umowy, która zadecyduje, czy nowy samolot będzie produkowany w stanie Waszyngton.

Boeing uprzedził,  że jeśli mechanicy odrzucą umowę na 8 lat, to zacznie rozmowy o znalezieniu zastępczych  miejsc montowania kadłuba i skrzydeł z włókna węglowego. Przed głosowaniem koncern nie zaczął żadnych rozmów z potencjalnymi partnerami, nie ma też konkretnych ofert.

Reklama
Biznes
Rekordowa grzywna dla Google od UE, Trump grozi odwetem
Biznes
USA zmienia zasady sprzedaży dronów. Arabia Saudyjska pierwszym klientem?
Biznes
Canal+ sprzedaje światłowód. Czy to zapowiedź rewolucji?
Biznes
Problem z finansowaniem zbrojeń, recesja w Rosji i cła Trumpa przed sądem
Biznes
Asseco papierkiem lakmusowym. Branża IT rośnie
Reklama
Reklama