Oficjalnie o nieskładaniu oferty na przejęcie mienia FagorMastercook w upadłości poinformował niemiecki koncern BSH, który kupił w Polsce choćby firmę Zelmer. Według informacji „Rz" ostatecznie do syndyka nie trafiła ani jedna oferta na wrocławskie zakłady zatrudniające wciąż ponad 800 osób.
– Jedyną ofertę złożyła algierska grupa Cevital, ale dotyczyła tylko dwóch linii produkcyjnych – twierdzi nasze źródło. Doskonale znana marka Mastercook może zniknąć na dobre. Nawet gdyby któraś z firm zdecydowała się na zakup zakładów, to będzie powstawał w nich sprzęt pod innymi brandami.
Ostatnie rozmowy
Komentarza syndyk Teresy Kalisz nie udało się nam uzyskać, ale według naszych informacji nie chce ona sprzedawać mienia w częściach tylko całość jednemu podmiotowi.
– 30 września spotyka się rada wierzycieli, która będzie rozmawiała o dalszych losach firmy. Wierzymy, że uda się ją uratować, ale tylko z poważnym partnerem – mówi Leszek Bąk, przewodniczący komisji zakładowej NSZZ „Solidarność" w FagorMastercook.
W ostatnich miesiącach krążyło bowiem wiele pism twierdzących, iż do syndyk zgłaszają się osoby nawet z wyrokami za przestępstwa gospodarcze chcące kupić mienie spółki. – Obiecywali gruszki na wierzbie, choćby produkcje lodówek, które same będą sprawdzały daty przydatności do spożycia umieszczonych w nich produktów i informowały właścicieli, iż powinni kupić nowe. Na taką technologię nie zdecydowali się nawet najwięksi potentaci, a co dopiero my – mówi jeden z pracowników.