Przewiduje się, że motoryzacja osiągnie pierwszą poprawę dopiero w 2016 r., więc zapewne będzie potrzebować dalszego wsparcia ze strony rządu, nie tylko ogłoszonego teraz. Sprzedaż samochodów w Rosji ostro maleje, w lutym o 40 proc., bo konsumenci odraczają większe zakupy, a producenci szukają sposobów zmniejszenia kosztów i zmieniają strategie odpowiednie dla kiedyś kwitnącego rynku. Poza spadkiem sprzedaży firmy cierpią także z powodu malejących marży o 10-15 proc. na skutek deprecjacji rubla, która zwiększyła ceny importowanych komponentów i drożejących metali.
- Większość firm samochodowych osiąga obecne minimalny poziom rentowności. Przyznanie im z budżetu 10 mld rubli pozwoli wykorzystać w I kwartale dodatkowe moce produkcyjne na ok. 110 tys. pojazdów i zachować zatrudnienie — wyjaśnił rząd.
Według oficjalnych danych statystycznych produkcja samochodów osobowych w Rosji zmalała w lutym o 17 proc. do 130 tys. sztuk. Rząd zastanawia się nad przyznaniem w tym roku dodatkowych funduszy na program zachęt do kupowania pojazdów, który przewiduje rabaty przy kupnie nowych za złomowanie starych, a także wspieranie zakupów na raty i w leasingu.
Rosną nadzieje AwtoWAZ
W sytuacji, gdy zachodnie firmy zawieszają okresowo produkcję (Nissan), eksport (SsangYong), albo zapowiadają wycofanie się z Rosji (Opel, Chevrolet), producent najpopularniejszego samochodu choć wyśmiewanego, liczy na zwiększenie udziału w kurczącym się krajowym rynku.
Prezes AwtoWAZ, Szwed Bo Andersson oświadczył, że Łada jest rosyjskim samochodem na kryzys i przewiduje, że zwiększy udział w segmencie tanich pojazdów z 40 do 50 proc. — Naszym zadaniem nie jest konkurowanie z głównym producentami międzynarodowymi — oświadczył na Forum Samochodowym w Moskwie. — Istotne w sektorze jest, abyśmy byli konkurencyjni i możemy tacy być.