Reklama

Twarde lądowanie Saudyjczyków

Ropa po 40 dolarów za baryłkę, to fatalna wiadomość dla producentów. Zwłaszcza dla takich, jak Arabia Saudyjska, gdzie 90 proc. przychodów budżetu pochodzi z ropy naftowej.

Publikacja: 27.08.2015 13:04

Twarde lądowanie Saudyjczyków

Foto: Bloomberg

Wiadomo, że kraj będzie musiał zapożyczyć się za granicą, już tnie wydatki oszczędzając jedynie na administracji. Cofnięte będą subsydia do paliw, co spowoduje, że podrożeją one o ponad 20 proc.

A Międzynarodowy Fundusz Walutowy apeluje : Wprowadźcie VAT i podatek od nieruchomości, tak jak to zrobiły wcześniej Zjednoczone Emiraty Arabskie. Oprócz tego MFW zaleca mniejszą rozrzutność w inwestycjach państwowych i położenie nacisku na zwiększenie przychodów z sektora pozanaftowego.

Saudyjczycy przywykli do życia na bardzo wysokiej stopie. Są cenionymi klientami luksusowej branży w Europie, tak samo zresztą jak na rynku najdroższych nieruchomości.

Teraz Saudyjczycy, których państwo niańczyło przez lata, czują się zagubieni i zdezorientowani. Rząd zajmuje się organizacją pielgrzymki do Mekki i nie ma żadnych komunikatów dotyczących gospodarki, a król Salman, po skróconym kontrowersyjnym pobycie na Lazurowym Wybrzeżu odpoczywa w Maroku. Z kolei następca tronu, książę Mahammed, który odpowiada za sprawy gospodarcze królestwa, ostatni raz wystąpił publicznie ponad dwa tygodnie temu.

Oczywiście Arabii Saudyjskiej, która posiada rezerwy sięgające 660 mld dol. nie grożą kłopoty finansowe, tylko wymuszona przez realia zmiana sposobu gospodarowania majątkiem, jak chociażby przegląd wielkich projektów infrastrukturalnych. Na razie rząd nie sięga do tego źródła finansowania, a pożyczył 27 mld dol. od miejscowych banków. Dług publiczny wynosi jedynie 12 proc. PKB.

Reklama
Reklama

Zdaniem ekonomistów Saudowie stracili okazję na przeprowadzenie reform wówczas, gdy ropa była droższa.

— Teraz nie ma szybkiego i łatwego sposobu na naprawę gospodarki - uważa Simon Williams, główny ekonomista na Bliski Wschód i Afrykę Północną w HSBC Holdings. Oczywiście nie zniechęca do reform, ale wiadomo, że będą one dotkliwe.

Saudyjczyków niepokoi nacisk na riala, którego kurs jest na razie związany z dolarem, ale nie wyklucza się konieczności dewaluacji. Nieoficjalnie. Bo oficjalnie władze zapewniają, że taka opcja nie jest rozważana i kurs pozostaje na poziomie 3,75 riala za dolara amerykańskiego.

Prognozy wzrostu PKB są nadal optymistyczne i oficjalnie zakładany jest wzrost na poziomie 3 proc w 2015. Według MFW będzie to nie więcej, niż 2,8 proc.

Biznes
Politechnika Warszawska sprzedaje technologie
Biznes
Mercedes-Benz chce zarejestrować markę w Rosji. Dlaczego robi to teraz?
Biznes
Hyundai w ogniu napięć USA–Korea Płd. Fabryka w Georgii opóźniona przez akcję służb
Biznes
Zakupy systemów antydronowych, kłopoty niemieckiego eksportu i decyzja EBC
Biznes
Prezes Totalizatora Sportowego: Jest silne lobby, które chce znieść monopol państwa
Reklama
Reklama