Szwedzi domagają się od Mercora wysokiego odszkodowania.
Pod koniec sierpnia Assa Abloy wezwał polską spółkę do zapłaty kary umownej w wysokości 20 mln zł. Wystosował też żądanie zapłaty kary umownej w wysokości 4 mln zł, liczonych w okresach miesięcznych, począwszy od września 2017 r.
„Assa Abloy opiera roszczenie o zapłatę kary umownej na rzekomym naruszeniu klauzuli umowy [z 2013 roku – red.] dotyczącej zakazu działalności konkurencji po jej ustaniu" – czytamy w sierpniowym komunikacie Mercora.
W ramach wspomnianej umowy Mercor został związany zobowiązaniem zakazu konkurencji do 16 grudnia 2016 r. Dzisiaj giełdowa spółka znów działa w tym „spornym" segmencie, w związku z niedawnym nabyciem udziałów w firmie DFM Doors. Według Szwedów polska grupa giełdowa zatrudnia dzisiaj wielu byłych pracowników, w tym wielu menedżerów spółki sprzedanej Szwedom w 2013 roku.
Według Mercora, polskiej spółki, Assa Abloy Mercor Doors nie przedstawiła żadnych faktów ani żadnych dowodów na poparcie stawianych zarzutów. – Zarzuty te są bezpodstawne, ponieważ Mercor w żaden sposób nie inspirował powstania spółki DFM Doors – mówiła nam we wrześniu Aleksandra Gierjatowicz, rzecznik Mercora. Jak zapewniała, spółka związana była kilkuletnim umownym zakazem konkurencji dotyczącym rynku oddzieleń przeciwpożarowych i tego zakazu przestrzegała.