Na pytanie, czy korzystasz z bankomatu, blisko 45 proc. naszych rodaków odpowiedziało: nigdy. W tej kategorii jesteśmy liderem spośród ośmiu krajów, w których przeprowadzono to badanie. Identycznie na to pytanie zareagowało jedynie 22 proc. Włochów (drudzy w rankingu), 7 proc. Szwedów i 2 proc. Holendrów. Pierwsze miejsce przypadło nam również w zestawieniu pokazującym, ilu mieszkańców nie ma żadnych produktów finansowych. W tej grupie znalazło się 21 proc. Polaków, 11 proc. Włochów i tylko 2 proc. Holendrów. Nikt nie przebił nas też pod względem liczby osób, które nie korzystają z bankowości internetowej.
Badania pokazują, że zagraniczne instytucje, które zainteresowane są naszym rynkiem, mają ku temu powody. Polacy różnią się od mieszkańców pozostałych państw objętych badaniem, jeśli chodzi o źródła wiedzy na temat usług i produktów finansowych. My lubimy porozmawiać z pracownikami oddziałów banku, z doradcami finansowymi. Z kolei Holendrzy, Francuzi czy Włosi preferują kontakt telefoniczny, a Anglicy, Szwedzi i Niemcy szukają informacji w Internecie.
Mimo chęci do kontaktu z doradcami ponad 70 proc. Polaków deklaruje, że im nie ufa. Jeszcze więcej osób nie wierzy pracownikom banków. Kto zatem wpływa na nasze decyzje dotyczące finansów? Ponad 50 proc. kieruje się sugestiami rodziny i przyjaciół. Dla porównania takich porad słucha tylko 20 proc. Niemców.W przeciwieństwie do Szwedów i Niemców nie lubimy kupować też produktów finansowych przez telefon. Wolimy iść do placówki firmy albo zaprosić agenta do domu (co jest w ogóle niepopularne w Anglii i Hiszpanii).