Tylko 54 proc. Polaków korzysta z rachunku osobistego – wynika z najnowszych badań instytutu Pentor, do których dotarła „Rz”. Wprawdzie ten odsetek w ciągu roku wzrósł o 3 pkt proc., ale nadal pozostaje niski. Oznacza to, że blisko połowa osób powyżej 15. roku życia nie korzysta z podstawowego produktu bankowego. Poza tym tylko 8 proc. osób z tej grupy zamierza założyć rachunek oszczędnościowo-rozliczeniowy.
– Niestety, poziom ubankowienia wciąż nie jest satysfakcjonujący. Wynika to m.in. z tego, że za małą wagę przywiązuje się do edukacji ekonomicznej i finansowej – uważa Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich.
Analitycy rynku finansowego nie spodziewają się przełomu. Zdaniem Piotra Siciaka, menedżera w firmie doradczej Deloitte, dynamika wzrostu liczby osób korzystających z ROR będzie niewielka i związana głównie z wchodzeniem młodzieży na rynek pracy, a także studentów, którzy chętnie zakładają konta osobiste w bankach. – Dużo szybciej będzie rosła grupa klientów korzystających z produktów bankowych w ramach tzw. consumer finance, czyli głównie kredytów gotówkowych i kart kredytowych. W ubiegłym roku dynamika wzrostu wartości udzielonych kredytów gotówkowych wyniosła około 50 proc. i jest szansa na utrzymanie takiego tempa wzrostu również w bieżącym roku, choć trzeba uwzględnić efekt rosnącej bazy – dodaje ekspert Deloitte. – Relacja zadłużenia do produktu krajowego brutto się zwiększa, choć w porównaniu z notowaną w krajach Europy Zachodniej nadal jest niska. Istnieje więc przestrzeń do rozwoju usług bankowych – twierdzi Krzysztof Pietraszkiewicz.
Najszybciej nadrabiamy zaległości właśnie w segmencie kredytów gotówkowych. Poziom zadłużenia z tytułu kredytów konsumenckich sięgnął już 7,6 proc. PKB i jest wyższy niż w strefie euro, gdzie wynosi 7 proc. Na razie mimo dynamicznie rosnącej liczby kart kredytowych, których jest około 8 mln, tylko 14 proc. respondentów przyznaje, że z nich korzysta. Wynika to m.in. z faktu, że część kart „rozdawanych” w promocji w ogóle nie jest przez ich posiadaczy aktywowana. W przypadku banków działających w segmencie consumer finance odsetek nieaktywnych kart sięga 30 – 50 proc.
Z badania wynika też, że rachunki w placówkach bankowych opłaca 25 proc. ankietowanych, czyli tylko połowa posiadaczy kont osobistych. Część posiadaczy ROR nadal opłaca rachunki na poczcie lub w agencjach finansowych, które pobierają niższe opłaty, ale część wykonuje już te operacje przez Internet i telefon. Polacy przekonują się do bankowości elektronicznej, bo jest dużo wygodniejsza i tańsza niż operacje wykonywane w tradycyjny sposób. Nadal jednak jest duża rzesza nieufnych. – Obecnie 9 mln osób ma dostęp do bankowości elektronicznej, a korzysta z niej około 5 mln. Widać, więc, że ograniczeniem nie są tylko bariery technologiczne, ale także psychologiczne. Prognozy są jednak optymistyczne. Spodziewam się, że w 2010 r. dostęp do bankowości elektronicznej będzie miało 14 mln osób, a aktywnie korzystać będzie 10 mln – prognozuje Krzysztof Pietraszkiewicz.