Reklama
Rozwiń

Rynek nie chce fuzji BOŚ z Pocztowym

Analitycy są sceptyczni wobec pomysłu połączenia sił przez Bank Pocztowy i BOŚ

Publikacja: 09.09.2008 05:38

Taki pomysł w wywiadzie dla ”Rz” przedstawił Wojciech Kwaśniak, doradca prezesa NBP i były szef Generalnego Inspektoratu Nadzoru Bankowego. Jego zdaniem, gdyby Bank Pocztowy został połączony z Bankiem Ochrony Środowiska, mogłaby powstać licząca się na rynku instytucja finansowa. Argumentuje, że Pocztowy ma duży potencjał w segmencie detalicznym, a BOŚ działa głównie w obszarze korporacyjnym. Jednak pytani przez nas eksperci nie widzą biznesowego uzasadnienia takiej operacji.

– Zawsze przy połączeniu firm występuje efekt synergii kosztowej, ale w przypadku BOŚ i Banku Pocztowego nie widać możliwości osiągnięcia wartości dodanej z komplementarności obu podmiotów. Są to instytucje różnej wielkości, działające w inny sposób i quasi-państwowe – uważa Jacek Chwedoruk, dyrektor zarządzający Rothschild Polska.

Jego zdaniem BOŚ powinien zostać sprzedany prywatnemu inwestorowi strategicznemu. Natomiast w Banku Pocztowym są niewykorzystane możliwości rozwoju w obszarze detalicznym. – To jest największy potencjał tej instytucji, a Poczta Polska, która jest większościowym akcjonariuszem, nie była w stanie rozwinąć tego banku, więc Pocztowemu przydałby się inwestor, który umie zarządzać obszarem detalicznym – dodaje Jacek Chwedoruk.

Analitycy podkreślają, że BOŚ nie prowadzi typowej działalności w segmencie korporacyjnym porównywanej z tym, co robią inne banki, ale koncentruje się na finansowaniu projektów związanych z ochroną środowiska i nie jest to działalność stricte komercyjna.

Operacja połączenia tych instytucji mogłaby przynieść jedynie korzyści po stronie kosztowej.

– W każdym banku jest kilkadziesiąt, a nawet do 100 mln zł stałych kosztów, więc połączenie dwóch organizmów, nawet bez synergii po stronie przychodowej, daje pewne oszczędności – wyjaśnia Marcin Jabłczyński, analityk DB Securities.

Dodaje, że po pozbyciu się szwedzkiego inwestora z BOŚ, procesy modernizacyjne zostały zatrzymane, a był czas, kiedy ten bank osiągał kilkuprocentowy udział w rynku w nowej sprzedaży niektórych produktów. Obydwa banki, zarówno Pocztowy, jak i BOŚ, mają niskie, odstające od rynku poziomy zwrotu na kapitale, a więc nie kreują dużej wartości biznesowej.

Głównymi akcjonariuszami BOŚ są Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska oraz Lasy Państwowe. Jednak Ministerstwo Skarbu planuje jego prywatyzację. Od 1 października w BOŚ zasiądzie nowy zarząd na czele z prezesem Mariuszem Klimczakiem, do niedawna wiceprezesem PKO BP odpowiedzialnym za pion korporacyjny. Dalsza działalność Banku Pocztowego zależy od tego, jakie będą plany współwłaściciela, czyli PKO BP (posiadający 25 proc. plus jedna akcja, pozostałe 75 proc. ma Poczta Polska). Trwają prace nad nową strategią PKO BP.

Taki pomysł w wywiadzie dla ”Rz” przedstawił Wojciech Kwaśniak, doradca prezesa NBP i były szef Generalnego Inspektoratu Nadzoru Bankowego. Jego zdaniem, gdyby Bank Pocztowy został połączony z Bankiem Ochrony Środowiska, mogłaby powstać licząca się na rynku instytucja finansowa. Argumentuje, że Pocztowy ma duży potencjał w segmencie detalicznym, a BOŚ działa głównie w obszarze korporacyjnym. Jednak pytani przez nas eksperci nie widzą biznesowego uzasadnienia takiej operacji.

– Zawsze przy połączeniu firm występuje efekt synergii kosztowej, ale w przypadku BOŚ i Banku Pocztowego nie widać możliwości osiągnięcia wartości dodanej z komplementarności obu podmiotów. Są to instytucje różnej wielkości, działające w inny sposób i quasi-państwowe – uważa Jacek Chwedoruk, dyrektor zarządzający Rothschild Polska.

Banki
Jak pogodzić cyfrową Alfę z tradycyjnymi Boomersami? Banki mają problem
Banki
Pekao i PZU dogadują szczegóły połączenia
Banki
MF nie chce karać „złych banków”. Ale i tak dołoży im podatków
Banki
Banki z satysfakcją przyjmują wyrok TSUE
Banki
Bank Anglii nie zmienił stóp procentowych