Idziemy w dobrą stronę

Rozmowa z Radosławem Bodysem, głównym ekonomistą PKO BP

Aktualizacja: 02.11.2012 02:21 Publikacja: 02.11.2012 02:18

Rz: Jak głębokie będzie spowolnienie polskiej gospodarki w przyszłym roku?

Radosław Bodys:

Zakładam spowolnienie dynamiki PKB do ok. 1,5 proc. Dołek aktywności gospodarczej nastąpi najprawdopodobniej w I kwartale przyszłego roku. Rośniemy znacznie poniżej potencjału, co skutkuje wzrostem bezrobocia. Potencjał naszej gospodarki to wzrost w okolicach 3 proc.

Gdzie pan upatruje głównej przyczyny spowolnienia?

Przyczyna w minionych kwartałach i najbliższych jest ta sama. To są słabsze inwestycje. Za cały ubytek dynamiki wzrostu z ponad 4 proc. w ostatnim kwartale ubiegłego roku do nieco ponad 2 proc. w II kw. tego roku odpowiadają niższe inwestycje – szczególnie publiczne, infrastrukturalne, współfinansowane ze środków unijnych. Sam ubytek inwestycji drogowych odejmie od wzrostu PKB w przyszłym roku ok. 0,7 pkt proc. względem tego roku. Konsumpcja jest słaba, ale jej kontrybucja do wzrostu jest relatywnie stabilna. Rosnące bezrobocie będzie wpływać negatywnie na konsumpcję w przyszłym roku, jednak z drugiej strony stabilizować jej dynamikę będzie niższa inflacja, która oznacza wyższy dochód rozporządzalny.

W jakiej mierze nasz wzrost zależy od poprawy sytuacji w strefie euro?

Wydaje się, że w przyszłym roku perspektywy wzrostu gospodarczego determinować będą głównie czynniki krajowe. Czynniki zewnętrzne prawdopodobnie będą mniej istotne. Po pierwsze, dlatego, że w przyszłym roku zapowiada się stabilizacja wzrostu w strefie euro – np. prognozuje się, że PKB Niemiec wzrośnie w tym i przyszłym roku o 1 proc. Po drugie, jesteśmy dużo większą gospodarką niż np. Czechy i Węgry. Eksport u nas to jest ok. 40 proc. PKB, na Węgrzech ponad 80 proc. PKB. Dlatego w Polsce popyt zewnętrzny ma mniejszy wpływ na wzrost gospodarczy niż w innych krajach regionu.

Co można zrobić, by wyhamowanie wzrostu było łagodniejsze?

Ponieważ głównym problemem są inwestycje publiczne, wydaje się, że idziemy w dobrą stronę. Ogłoszony program rządowy skupia się nie bez przyczyny na inwestycjach. W zależności od tego, w jakim tempie będzie on wdrażany, będziemy zwalniać szybciej albo wolniej. Od II kw. 2013 r. mają być uruchomione inwestycje w energetyce i kolei. To może dodać 0,3–0,4 pkt proc. do PKB w przyszłym roku.

A co z luzowaniem polityki monetarnej?

W takich warunkach, w jakich jesteśmy obecnie, biorąc pod uwagę niepewność i restrykcyjne regulacje kredytowe, polityka pieniężna ma o wiele mniejszy wpływ na pobudzenie wzrostu niż fiskalna. Wzrost wydatków o 1 proc. podnosi PKB o ok. 1 pkt proc. Obniżka stóp proc. o 100 pkt bazowych może dodać do PKB ok. 0,5 pkt proc.

Rz: Jak głębokie będzie spowolnienie polskiej gospodarki w przyszłym roku?

Radosław Bodys:

Pozostało 96% artykułu
Banki
ZBP: Rezygnacja z „kredytu 0 proc.” paradoksalnie zwiększy popyt na kredyty hipoteczne
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Banki
Prezes NBP Adam Glapiński: Sektor bankowy słabo pełni swoją podstawową funkcję
Banki
EBC znów obciął stopę depozytową. Czwarty raz w 2024 roku
Banki
Niespodziewany ruch banku centralnego Szwajcarii ws. stóp procentowych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Banki
Szwajcarski bank centralny tnie stopy mocniej niż się spodziewano