W nadchodzącym tygodniu Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy Banku Pekao zdecydować ma o podziale zysku za 2022 rok. Zarząd rekomenduje, by 50,5 proc. z niemal 1,9 mld zł zysku przeznaczyć na dywidendę (a resztę na kapitał rezerwowy). Jeśli WZA zgodzi się z tą propozycją, akcjonariusze otrzymają 3,65 zł na jedną akcję.
Przerzedzone grono
Sprawdziliśmy, na jaki udział w zyskach mogą liczyć akcjonariusze innych kredytodawców. Okazuje się, że sytuacja jest dosyć skomplikowana. Według naszych szacunków wśród ośmiu banków, które wypracowały dodatni wynik netto za 2022 rok, tylko dwa z pewnością wypłacą dywidendę, trzy zachowają cały zysk na wzmocnienie sytuacji kapitałowej, a w przypadku kolejnych trzech należy postawić wielki znak zapytania. Dla porządku trzeba dodać, że dwa podmioty wykazały stratę (mBank i Bank Millennium), więc nie mają się czym podzielić.
– Grono banków dywidendowych jest mocno przerzedzone – komentuje Michał Sobolewski, analityk BOŚ Banku. – Okazuje się, że inwestorzy, którzy szukają dobrych okazji w tym sektorze, gdzie przecież działają duże, stabilne podmioty, mają jednak niewielki wybór – dodaje.
Jak wyjaśnia, jest to związane ryzykiem, jakie niesie ewentualnie niekorzystny dla banków wyrok TSUE w sprawie ich wynagrodzenia po unieważnieniu kredytów frankowych, a także rosnącym ryzykiem innych obciążeń regulacyjnych.