Ile zarobią w tym roku akcjonariusze banków na dywidendach

Pośród dziesięciu banków notowanych na giełdzie być może zyskiem podzieli się pięć podmiotów. Przy czym wszystko zależy od wyroku TSUE w sprawie frankowej i losów wakacji kredytowych.

Publikacja: 01.06.2023 03:00

Ile zarobią w tym roku akcjonariusze banków na dywidendach

Foto: Bloomberg

W nadchodzącym tygodniu Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy Banku Pekao zdecydować ma o podziale zysku za 2022 rok. Zarząd rekomenduje, by 50,5 proc. z niemal 1,9 mld zł zysku przeznaczyć na dywidendę (a resztę na kapitał rezerwowy). Jeśli WZA zgodzi się z tą propozycją, akcjonariusze otrzymają 3,65 zł na jedną akcję.

Przerzedzone grono

Sprawdziliśmy, na jaki udział w zyskach mogą liczyć akcjonariusze innych kredytodawców. Okazuje się, że sytuacja jest dosyć skomplikowana. Według naszych szacunków wśród ośmiu banków, które wypracowały dodatni wynik netto za 2022 rok, tylko dwa z pewnością wypłacą dywidendę, trzy zachowają cały zysk na wzmocnienie sytuacji kapitałowej, a w przypadku kolejnych trzech należy postawić wielki znak zapytania. Dla porządku trzeba dodać, że dwa podmioty wykazały stratę (mBank i Bank Millennium), więc nie mają się czym podzielić.

– Grono banków dywidendowych jest mocno przerzedzone – komentuje Michał Sobolewski, analityk BOŚ Banku. – Okazuje się, że inwestorzy, którzy szukają dobrych okazji w tym sektorze, gdzie przecież działają duże, stabilne podmioty, mają jednak niewielki wybór – dodaje.

Jak wyjaśnia, jest to związane ryzykiem, jakie niesie ewentualnie niekorzystny dla banków wyrok TSUE w sprawie ich wynagrodzenia po unieważnieniu kredytów frankowych, a także rosnącym ryzykiem innych obciążeń regulacyjnych.

Wzmocnienie kondycji

W praktyce oznacza to, że oprócz Pekao swoim zyskiem za ubiegły rok na pewno dzieli się Bank Handlowy. Zresztą to już stało się faktem, akcjonariusze otrzymali 9 zł na akcję. Ciekawe, że koniec końców Bank Handlowy przeznaczył na ten cel 50 proc. swoich zarobków, choć jego wyniki były na tyle dobre, że pozwalały wypłacić 100 proc.

Z kolei władze BNP Paribas, Alior Banku i BOŚ Banku zgodnie ze swoją polityką postanowiły, że całość dodatniego wyniku przeznaczą na wzmocnienie kapitałowe.

WZA lidera rynku, czyli PKO BP, ma podjąć decyzję w tej sprawie pod koniec czerwca. Propozycja jest taka, by połowę zysku pozostawić jako niepodzielony, a połowę – przeznaczyć na kapitał rezerwowy z przeznaczeniem na wypłatę dywidendy, w tym dywidendy zaliczkowej. Podobnie brzmią zapisy (zatwierdzonej już przez WZA) propozycji ING Banku oraz Santander Bank Polska.

Czytaj więcej

Bank Handlowy z wynikiem lepszym od oczekiwań

Frankowa blokada

Co oznaczają te dosyć enigmatyczne zapisy? – W skrócie mówiąc, banki te zgodnie z wytycznymi Komisji Nadzoru Finansowego wstrzymują się z decyzją co do dywidendy do czasu wyroku TSUE – tłumaczy Łukasz Jańczak, analityk Erste Securities.

Można założyć, że jeśli wyrok 15 czerwca będzie pozytywny dla banków, zdecydują się one w jakiś sposób podzielić z inwestorami, tyle że zapewne będzie to tzw. dywidenda zaliczkowa, czyli wypłacona niejako z zysków za bieżący rok. – Jeśli zaś wyrok będzie negatywny, prawdopodobnie żadnej dywidendy nie będzie, choć tu KNF nie przedstawiła twardych zaleceń – zauważa Jańczak.

PKO BP i Santander BP mają duży portfel kredytów frankowych i są w oczywisty sposób bardziej narażone na konsekwencje ewentualnego negatywnego wyroku TSUE niż te, które tym problemem są mniej obciążone. Ciekawe jest tu jednak ostrożne podejście ING Banku, który ma bardzo mało klientów frankowych.

Czytaj więcej

Dywidendowy sezon mocno się rozkręcił. Już 100 spółek zapowiedziało wypłaty

– Taka ostrożność może wynikać z ogólnej niepewnej sytuacji rynkowej – ocenia Sobolewski. Po pierwsze, jeśli TSUE opowie się przeciw bankom, ucierpieć mogą nie tylko konkretne podmioty, ale cały sektor. – Po drugie, rząd zastanawia się nad wydłużeniem programu wakacji kredytowych na 2024 r., decyzja ma zapaść w drugiej połowie roku. Jeśli będzie pozytywna, kredytodawcy aktywni na rynku hipotek będą musieli dokonać dużych jednorazowych odpisów jeszcze w 2023 r. – wyjaśnia.

Ciekawie w tym kontekście brzmią słowa Luisa de Guindos, wiceprezesa Europejskiego Banku Centralnego. Zauważył on, że „europejskie banki powinny unikać wypłacania akcjonariuszom zbyt dużej nadwyżki kapitału po zawirowaniach w innych jurysdykcjach, które zachmurzyły perspektywy dla branży”.

W nadchodzącym tygodniu Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy Banku Pekao zdecydować ma o podziale zysku za 2022 rok. Zarząd rekomenduje, by 50,5 proc. z niemal 1,9 mld zł zysku przeznaczyć na dywidendę (a resztę na kapitał rezerwowy). Jeśli WZA zgodzi się z tą propozycją, akcjonariusze otrzymają 3,65 zł na jedną akcję.

Przerzedzone grono

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Banki
Prezes NBP Adam Glapiński zignorował Sejm. Sprawozdanie przedstawiła Marta Kightley
Banki
Czy UniCredit chce wrócić do gry na polskim rynku? Niekoniecznie
Banki
Tajwański bank wchodzi na Litwę. „Trampolina do Europy”
Banki
Atak na największe banki Rosji. Nie działają aplikacje i strony
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Banki
Były włoski właściciel Pekao wraca do Polski. Kupuje dwie spółki technologiczne