Obniżanie prognoz trwa

Europejski Bank Centralny: nasze przewidywania z grudnia już nierealne. Niższe szacunki dotyczące rozwoju gospodarki Polski przedstawi też jutro NBP

Aktualizacja: 28.02.2008 14:14 Publikacja: 28.02.2008 05:34

Obniżanie prognoz trwa

Foto: Rzeczpospolita

Polski bank centralny obniżył swoje prognozy dotyczące tegorocznego wzrostu PKB z 4,4 – 6,2 proc. do 4,4 – 5,8 proc. Oznacza to, że w 2008 roku nasza gospodarka będzie rosła wolniej od wcześniejszych prognoz (5,5 proc.). Dokładne wyliczenia bankowych analityków poznamy jutro.

– Sytuacja na świecie spowoduje spowolnienie gospodarki amerykańskiej i europejskiej, a to nie pozostanie bez wpływu na polską – wyjaśnił Dariusz Filar, członek RPP. – Siłą napędową wzrostu PKB w Polsce pozostają jednak czynniki wewnętrzne – głównie konsumpcja.

Z tego też powodu na razie swoich prognoz nie będzie weryfikował resort finansów, choć wiceminister Stanisław Gomułka zaznaczył, że nie wyklucza, iż wzrost może być niższy niż prognozowane 5,5 proc. PKB. – Liczymy się z tym, że całoroczny wzrost może wynieść 5 proc. PKB – powiedział „Rz”. – Dla polskiej gospodarki i wpływów budżetowych nie niesie to jednak żadnego zagrożenia.

Prof. Dariusz Filar wyjaśnił, że zmiana prognoz NBP to efekt ogólnoeuropejskiej tendencji do rewidowania szacunków wzrostu. – Nie mogę jeszcze zdradzić, jaka będzie dokładnie najnowsza prognoza NBP. Powiem tylko, że na 2008 r. wzrost powinien przekroczyć 5 proc., a w 2009 r. spadnie nieznacznie poniżej 5 proc.

Niższe prognozy wzrostu ma także ogłosić EBC. – Raczej trudno będzie podtrzymać szacunki dla UE i strefy euro z grudnia ubiegłego roku – powiedział członek rady EBC Lorenzo Bini Smaghi. – Istnieje ryzyko spadku tempa wzrostu PKB i podwyższenia inflacji.

W grudniu ubiegłego roku EBC prognozował tegoroczny wzrost PKB w eurolandzie na poziomie 1,5 – 2,5 proc. Bank obniżył wówczas te prognozy z 1,8 – 2,8 proc. Wcześniej swoje szacunki zweryfikowała już Komisja Europejska. Dla całej Unii obniżyła prognozy wzrostu z 2,4 proc. do 2 proc., a dla 15 państw strefy euro – z 2,2 do 1,8 proc. Przewidywania dla Polski zmieniły się z 5,6 na 5,3 proc. PKB.

Zdaniem byłego ministra finansów Mirosława Gronickiego nasz resort finansów nie ma na razie mocnych przesłanek obniżania własnych przewidywań. – Pozostaję przy swoich prognozach i nie sądzę, aby całoroczny wzrost PKB był wyższy niż 5 proc. – powiedział „Rz” Gronicki.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: e.glapiak@rp.pl

Polski bank centralny obniżył swoje prognozy dotyczące tegorocznego wzrostu PKB z 4,4 – 6,2 proc. do 4,4 – 5,8 proc. Oznacza to, że w 2008 roku nasza gospodarka będzie rosła wolniej od wcześniejszych prognoz (5,5 proc.). Dokładne wyliczenia bankowych analityków poznamy jutro.

– Sytuacja na świecie spowoduje spowolnienie gospodarki amerykańskiej i europejskiej, a to nie pozostanie bez wpływu na polską – wyjaśnił Dariusz Filar, członek RPP. – Siłą napędową wzrostu PKB w Polsce pozostają jednak czynniki wewnętrzne – głównie konsumpcja.

Banki
MF nie chce karać „złych banków”. Ale i tak dołoży im podatków
Banki
Banki z satysfakcją przyjmują wyrok TSUE
Banki
Bank Anglii nie zmienił stóp procentowych
Banki
Szwajcaria wraca do ery „zerowych” stóp procentowych
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Banki
Alior Bank zniknie z rynku? Nie można tego wykluczyć